ljanik7
ljanik7
Niestety, dużo prawdy w tym jest. Od pół roku mieszkam w Oakland i liczba bezdomnych jest po prostu szokująca. San Francisco to oczywiście szczyt i generalnie strach tam po ulicy chodzić, ale i tutaj nie brakuje namiotów na ulicy. W Berkeley to mają normalnie jakby miasteczko namiotowe tuż przy kampusie University of California. Wyobraźcie sobie, że Krakowie na plantach macie normalnie namiociki i bezdomnych na co drugiej ławce i nikt na to