Wyszłam tylko na chwilkę na targ kupić truskawki i uratowałam* dwa ptaszki ʘvʘ
Młoda piegża darła się w piwnicy, widocznie wleciała na klatkę przez otwarte drzwi, a potem nie umiała znaleźć wyjścia. Zagoniłam ją w kąt, złapałam (dziobnęła mnie w palec XD) i wypuściłam koło bloku. Od razu poleciała na drzewa, więc raczej wszystko z nią ok. A potem zobaczyłam po drugiej stronie ulicy jerzyka czołgającego się po chodniku. Nie