Wpis z mikrobloga

Ogólnie nie wierzę za bardzo w żaden #redpill czy #blackpill jako pogląd, bo to czy się komuś spodobasz z ryja to kwestia subiektywna, zresztą wy też wolicie ładne dziewczyny niż te szpetne.

Powiedzmy sobie o relacji ludzi niebrzydkich, takich przeciętnych. Prawda jest taka, że baby wymagają atencji i emocji. Możesz na #tinder nie dać rady się umówić na kawę, ale podbijając przy piwie na pewniaka już wzbudzisz ich zainteresowanie. Jeśli masz social skille i je zagadasz, już uznają, że musisz być fajny. Typowy zapalnik emocjonalny w stylu "zaskocz mnie".

Baby po prostu chcą poznawać ciekawych ludzi, ale są jak tykające bomby. Możesz się z taką spotykać i jesteś na najlepszej drodze, żeby coś z tego było i ona w jeden dzień z ultra zafascynowanej zaczyna cię ghostować i nie wiadomo czemu xD Po prostu zmieniła jej się percepcja, coś z dnia na dzień jej się znudziło, może doznała innego bodźca. Wystarczy, że przyjechał syn sąsiada w odwiedziny na 1 dzień, co go nigdy już nie zobaczy i na jego widok zrobiło jej się mokro. Ty jako zabawka idziesz w kąt i tyle, bo najwidoczniej już nie dostarczysz doznań.

Ogólnie kobiety są jak małe dzieci po prostu. Trzeba zrobić na nich wrażenie, a potem je ujarzmić, żeby nie miały masy zachcianeiek i uporządkowały swoje życie. Relacje męsko-męskie są po prostu zdecydowanie bardziej stabilne, uporządkowane, normalne i szczere. Kobiety są z natury strasznie toksyczne, wymagające i nie dające w sumie nic od siebie xD

Instynkt macierzyński i potrzeba założenia rodziny to coś, co "współczesny świat" chce wyrwać z korzeniami z kobiet, a to jedyne ludzkie cechy, które one posiadają. Jeśli żyjesz na kocią łapę z babą, to prędzej czy później licz się z tym, że jej natura wróci nawet po 10 latach i papa.

Tak szczerze to wcale się nie dziwię, że istnieją mizogini, bo przyjaźń z kumplem przetrwa wszystko, a relacja z kobietą, to wystarczy, że wiatr zawieje mocniej. Totalnie zbędne istoty patrząc przez inny pryzmat niż rodzenie.

#zwiazki #seks #pieklomezczyzn #stulejacontent
  • 36
  • Odpowiedz
Ogólnie kobiety są jak małe dzieci po prostu


@Kopyto96: myśl co chcesz. Jak cię to małe dziecko kiedyś wyprowadzi w las i poharata emocjonalnie albo materialnie to zaczniesz sobie układać we łbie co to były te pille i jak to działało. Nara.
  • Odpowiedz
  • 4
@kosmita: Małe dzieci są właśnie zdolne do tego o czym napisałeś, tylko ty jako rodzic uczysz je konkretnych wzorców i zachowań. Dzieci są okrutne i nie mają żadnych skrupułów, są też bardzo samolubne i bawi je krzywda innych. Tak niestety to działa, bo nie mają totalnie wyobrażenia o cudzych uczuciach oraz są bardzo bezpośrednie. Dlatego przypominają kobiety.

Tyle, że dzieciaka nauczysz, dasz mu karę, a babie nie
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Tak subiektywna, że dosłownie wszyscy doskonale rozróżniają to kto jest ładny, kto przeciętny, a kto brzydki, a wszystkim podobają się dziwnym trafem ci ładni. Wszyscy zwracają uwagę na tych najładniejszych. Nikt nie uważa, aby cecha poniżejprzeciętnego wzrostu czy łysiny u faceta była czymś ładnym. Za to wszyscy zgadzają się, że ponadprzeciętny wzrost, "drobny zarys mięśni", prosta linia bujnych włosów to cechy przemawiające za tym, ze ktoś jest przystojny. Subiektywność, o
  • Odpowiedz
  • 3
@Blackmore: No nie wiem, ja się uważam za takiego 6 na 10, a byłem 6 lat z naprawdę bardzo ładną dziewczyną (8/10 spokojnie), a niedawno spotykałem się też z fajną dupą, która zawsze miała powodzenie i jakoś daję radę. Wszystko to kwestia charakteru. Jeśli laska jest ładna i zrobiła się księżniczkowata, to logiczne, że jedyne czym się będzie kierować to wygląd.
  • Odpowiedz
ty jako rodzic


@Kopyto96: bierz pod uwagę, że spora część tych lasek nie miała w życiu ojca w prawdziwym znaczeniu tego słowa, ani żadnego męskiego poprawnego wzorca w procesie wychowawczym.

Poza tym... są dzieci i "bachory", porównywanie tego nie ma zbyt wiele sensu, a szukanie analogii w działaniach kobiet to już zupełnie szkoda czasu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Blackmore: Druga sprawa, że ja zawsze jestem atrakcyjniejszy w oczach bab niż sam siebie oceniam, cholera wie z czego to wynika, słyszałem już o sobie, że jestem i przystojny i atrakcyjny i fajny i tak dalej, może dlatego, że swoją mordę widzę w lustrze na co dzień nieogarniętą, nieogoloną i tak dalej
  • Odpowiedz
deklarują, że im sie podobają zwyczajni, przeciętni mężczyźni


@Blackmore: ale to prawda, po prostu osobniki poniżej przeciętni nie są uważani przez nich za mężczyzn. Powiem Ci więcej, one nie uważają nas nawet za ludzi.
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Czasem czytam jakieś dyskusje na facebooku i jak odzywa się facet, który mówi że "do kobiety wystarczy podejść i zagadać oraz być ciekawym, a siedzący w piwnicach sami są sobie winni" to zawsze wiem, że jak kliknę na profil to będzie tam ponadprzeciętnie przystojny facet, który zresztą naprawdę wierzy w to co pisze, bo pisze to na bazie własnego doświadczenia. I nigdy się w tej kwestii nie pomyliłem.

Chociaż pod
  • Odpowiedz
  • 0
@Blackmore: A wziąłeś pod uwagę, że często jak ktoś jest taki stereotypowy "chad-oski" to może być turbo głupi i jak się będzie odzywać dłużej niż 5 minut, to kobieta, która ma IQ większe niż przeciętna julka, się zmęczy jego towarzystwem?

Jak masz więcej niż 22-23 lata, to zrozumiesz o czym mówię. A jak jesteś student 1 / 2 lvl lub licealista, no to faktycznie, tutaj jest typowy "oskariat", bo ludzie jeszcze
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Tutaj trzeba rozróżnić kobietę i mężczyznę. Wierzę w to, że mężczyźni i kobiety mają różne gusta, ale między płciami jest dość zasadnicza różnica - żeby kobiety miały różne gusta to trzeba spełnić absolutne minimum, czyli mówimy tutaj o wzroście, włosach, twarzy albo ewentualnie zarabianej kasie.

Kobiety w porównaniu do mężczyzn mają podobny gust w stosunku do twarzy, jedynie co się różni to czy wolą kogoś z zarostem, okularami czy bez,
  • Odpowiedz
@weryu: Znaczne zakola = yebiesz na łyso, łysolem można zawsze zostać właściwie. Co do reszty się zgadzam.
I powiem że ja w wieku nastoletnim dwie na poważnie poderwałem [obecnie prawie 22 lvl niedługo], w wieku 16 lat koleżankę przez internet poznałem i była prześliczna [obiektywnie 9/10 ale dla mnie dycha], jak to się mówi po wykopkowemu szara myszka, ale to głównie dlatego że mieliśmy podobne zainteresowania, charakter, tematy do rozmów, gust
  • Odpowiedz