Aktywne Wpisy
Elev +79
jestem #!$%@? alimanciarzem
no nic mnie tak nie boli jak to
kiedyś miałem rodzine, zrobilismy se 2 dzieci, budowaliśmy dom
i wszystko jak krew w piach, zona niedopiszczona odeszła do kolegi z pracy, budowa do sprzedania
ale to jest #!$%@? przy tych alimentach
niby nie sa wysokie, niby dzieci maja teraz wyższy standard niż przed
no ale ja p..... co miesiąc mam jej przlelewać 1/3 bo kiedyś miałem ochote mieć rodzine
rodzina
no nic mnie tak nie boli jak to
kiedyś miałem rodzine, zrobilismy se 2 dzieci, budowaliśmy dom
i wszystko jak krew w piach, zona niedopiszczona odeszła do kolegi z pracy, budowa do sprzedania
ale to jest #!$%@? przy tych alimentach
niby nie sa wysokie, niby dzieci maja teraz wyższy standard niż przed
no ale ja p..... co miesiąc mam jej przlelewać 1/3 bo kiedyś miałem ochote mieć rodzine
rodzina
hiro95x +42
- alkohol to syf, nie wiem jak może to to pić
- ja już nie pije, bo zdałem sobie sprawę jak to gówno niszczy życie, też wam polecam
- to wszystkim się tak wydaje, że to tylko jedno piwko
- może coś innego porobicie, tak bez alkoholu
- godzine opowiada o tym jak był alkoholikiem
To, że wy chlaliście bez opamiętania to nie znaczy, że wszyscy inni też to robią i potrzebują waszej pomocy. Powiedźcie, że nie chcecie pić i nie psujcie innym wieczoru.
#alkoholizm #zalesie
Nawiedzonych niepijących znam tylko z opowieści z wykopu
Ja
@TheDziobaker: na wykopie, znacznie częściej niż byłych alkoholików widzę ludzi, którym jednak coś sumienie wyrzuca i wyznanie byłego alkoholika traktują jak policzek w twarz.
Ja raz na miesiąc wypiję piwo albo lampkę winani w ogóle nie rusza mnie, nie czuję się urażony, doskonale rozumiem skąd sie biorą takie teksty ex-uzależnionych.
Podejrzewam, że sam masz jakiś nieprzepracowany
Będąc osobą która rzuciła picie słabo się spędza czas z najebusami.
Też by mnie takie zachowanie drażniło i bynajmniej powodem nie jest to, że jestem alkoholikiem bo nie jestem.
Ale właśnie uprawiasz kolejny irytujący stereotyp - sugerujesz,
Nie chcę nic mówić ale tu prawdopodobnie problem jest z Tobą.
"Strasznie mnie wkurwiają budowlańcy, którzy po tym jak usunęli azbest ze swojego dachu zaczynają umoralniać wszystkich dookoła. Wyjedziesz sobie gdzieś raz do roku na dach odgarnąć śnieg i wtedy jeżdża taki moralizator:
- że to rakotwórcze
- że szkodzi zdrowiu
- że powinienem zainwestować w nowy dach
-
To taki sam nałóg jak każdy. Natomiast kiedy ktoś traci kontrolę to tak jak z każdym nałogiem jest katastrofa.
I mają rację, alkohol to syf, środek do niszczenia zdrowi
W końcu chlejusy poczuły jak to jest kiedy oni męczą wszystkich dookoła "ale czemu nie pijesz" XD