Wpis z mikrobloga

Strasznie mnie #!$%@?ą byli alkoholicy którzy po tym jak przestali pić zaczynają umoralniać wszystkich dookoła. Wyjedziesz sobie gdzieś raz do roku ze znajomymi i jest okazja aby napić się jednego piwa w fajnych okolicznościach i wtedy wjeżdża nasz moralizator:
- alkohol to syf, nie wiem jak może to to pić
- ja już nie pije, bo zdałem sobie sprawę jak to gówno niszczy życie, też wam polecam
- to wszystkim się tak wydaje, że to tylko jedno piwko
- może coś innego porobicie, tak bez alkoholu
- godzine opowiada o tym jak był alkoholikiem

To, że wy chlaliście bez opamiętania to nie znaczy, że wszyscy inni też to robią i potrzebują waszej pomocy. Powiedźcie, że nie chcecie pić i nie psujcie innym wieczoru.

#alkoholizm #zalesie
  • 119
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: ja nie piję i jest wręcz #!$%@? odwrotnie xD musisz ochlejtusom się #!$%@? tłumaczyć jak na przesłuchaniu czemu nie pijesz zamiast dać ci spokój i cieszyć się spotkaniem.
Nawiedzonych niepijących znam tylko z opowieści z wykopu
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: Tak samo jest np. z kobietami, których stary chlał. Mają traumę, więc każde spożywanie alkoholu zawzięcie krytykują. Z drugiej strony nie oszukujmy się, "u nas" się chleje i to dużo, więc lepiej to piętnować niż chwalić, bo problem istnieje.
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: trzeźwy alkoholik podświadomie wam zazdrości, bo dla niego takie casualowe picie piwka w barze jest już niemożliwe. On jak się czegoś napije to szybko wraca do bycia zarzyganym obszczymurem w sześciotygodniowym ciągu. I prawi te moralizatorskie kocopały, żeby odsunąć od siebie te ciągoty.
  • Odpowiedz
@kureci_paratko: No ja np, jak rzuciłem faje to za te 4 stówki miesięcznie kupowałem akcje. W niecały rok kupując akcje MDG, zaczynając od momentu kiedy kosztowały 12 zł uzbierałem ich około 250 i sprzedałem wszystko w zeszłym roku po 42 zł, robiąc z 4k pln coś ponad 10k. Potem wszedłem w inne pozycje i póki co może nie są już tak spektakularne, ale i tak zysk ładnie powyżej inflacji :)

Ja
  • Odpowiedz
Strasznie mnie #!$%@?ą byli alkoholicy którzy po tym jak przestali pić zaczynają umoralniać wszystkich dookoła


@TheDziobaker: na wykopie, znacznie częściej niż byłych alkoholików widzę ludzi, którym jednak coś sumienie wyrzuca i wyznanie byłego alkoholika traktują jak policzek w twarz.

Ja raz na miesiąc wypiję piwo albo lampkę winani w ogóle nie rusza mnie, nie czuję się urażony, doskonale rozumiem skąd sie biorą takie teksty ex-uzależnionych.
Podejrzewam, że sam masz jakiś nieprzepracowany
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: też tak robię. Wypić 1 piwo czy 2 spoko, ale nie znam takich. Robi się z tego 5 piw zawsze, to raz. A dwa, że największym problemem tych alkoholików jest to, że nie potrafią nie pić. Bez alkoholu wszystko im się wydaje nudne i #!$%@?. I też #!$%@?ą jak Ty "czasem się #!$%@? to żaden problem" xD
Będąc osobą która rzuciła picie słabo się spędza czas z najebusami.
  • Odpowiedz
  • 14
@Pegos

skoro Cię to tak drażni to mam dla ciebie przykra wiadomość ale pewnie sobie podświadomie zdajesz z tego sprawę ale jesteś alkoholikiem. Pewnie wysoko funkcjonującym ale jednak alkusem. Bo pamiętajcie że nie każdy alkus to opuszczamy bej. Alkoholizm nie polega tylko na piciu bez opamiętania.


Też by mnie takie zachowanie drażniło i bynajmniej powodem nie jest to, że jestem alkoholikiem bo nie jestem.

Ale właśnie uprawiasz kolejny irytujący stereotyp - sugerujesz,
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: Wkurwia Cię, że ktoś CI mówi prawdę?
Nie chcę nic mówić ale tu prawdopodobnie problem jest z Tobą.

"Strasznie mnie wkurwiają budowlańcy, którzy po tym jak usunęli azbest ze swojego dachu zaczynają umoralniać wszystkich dookoła. Wyjedziesz sobie gdzieś raz do roku na dach odgarnąć śnieg i wtedy jeżdża taki moralizator:
- że to rakotwórcze
- że szkodzi zdrowiu
- że powinienem zainwestować w nowy dach
-
  • Odpowiedz
Mogą tak robić żeby: umocnić się w postanowieniu, powtarzają to jak mantrę żeby wytrwać. Po drugie: nie chcą żeby ktoś im smaka robił bo się boją że się złamią (boją się pijącego towarzystwa). Po trzecie primo: nie chcą żeby inni wpadli w to co oni.

I mają rację, alkohol to syf, środek do niszczenia zdrowi
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: #!$%@?ą mnie tacy umoralnnieni, bo ich poerdolenie wogóle nie pomaga a wchodzi na psyche i tworzy wyrzuty sumienia że się pije/pali. Like, Typie wiem że to trucizna ale #!$%@? ci do tego bo siebie truję i nie #!$%@? patoli po tym, to co za problem?
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: przysięgam byłem na setkach wesel, chrzcinach, komuniach i żadnego takiego umoralniacza nie spotkałem za to za każdym #!$%@? razem trafi się przynajmniej kilku tzw. strażników równego picia co jeszcze zajrzy każdemu do kielicha czy aby napewno nie oszukuje bo jak już pić to na całego
  • Odpowiedz