Wpis z mikrobloga

via Android
  • 2
@Smonk_Da_Wead najgorsze jest to, ze nawet jak ktos jest chetny na przebranzowienie sie i znajdzie taki komentarz (co bedzie bardzo trudne bo osoby to usuwają albo algorytm dziala tak zeby nie bylo tego widac), nie bierze tego pod uwage zeby w ogole to przeanalizowac.

#!$%@?. Dajcie nr konta, wplacam 10 tysiecy. Dajcie mnie robote
  • Odpowiedz
@iluvmypickle jest. Na przestrzeni miesięcy jedne firmy znikają a drugie się pojawiają a praca zdalna czy hybrydowa jeszcze daje możliwość aplikowania w innych województwach z opcją relokacji, więc można 1600 wyciągnąć na luzie
  • Odpowiedz
@iluvmypickle zazwyczaj po wyczerpaniu ofert z mojej specjalizacji rozszerzam zakres poszukiwań o bardziej juniorowe internowe stanowiska plus jakieś januszeksy z fizyczną robotą żeby się chociaż na coś załapać xD
  • Odpowiedz
@Milo900: Zawsze mnie zastanawiało jaką wiedzę po takim bootcampie ma jego absolwent. Po CV, które ludzie wstawiają na grupkach na których jestem to moim zdaniem patrząc na projekty które mają ludzie po Bootcampie w CV to niczym się nie różni to od kogoś kto przerobił kilka kursów z Udemy za pare dyszek.
  • Odpowiedz
@Milo900: Pan Adrian to chyba za długo nie podumał przed podjęciem decyzji, poza tym coś czuje że długo by się nie utrzymał w tym IT. Nie wiem na jakie stanowisko startował (junior python dev? analityk danych?) ale niezależnie od stanowiska używanie głowy jednak się przydaje w programowaniu. Po pierwsze wybieranie bootcampu dzisiaj przy takiej ilości materiałów do nauki dostępnych w internecie za darmo to nie najmądrzejszy ruch. Wiem że sporo materiałów
  • Odpowiedz