Wpis z mikrobloga

@fhgd: masz mieszkanie na wynajem bez lodówki, piszesz o tym w ogłoszeniu.
Zgłasza się dwóch typów, jednemu brak lodówki nie przeszkadza, drugi chce żebyś mu lodówke wstawił, płacą tyle samo.
Któremu wynajmiesz?
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth: masz mieszkanie, chcesz mieć dochód pasywny ale żydzisz 1 tys. zł na lodówkę (z darmową dostawą i wniesieniem) XD
Rozumiem wynajmującego, co nie zmienia faktu że to mega cebulactwo
  • Odpowiedz
masz mieszkanie, chcesz mieć dochód pasywny ale żydzisz 1 tys. zł na lodówkę (z darmową dostawą i wniesieniem) XD

@fhgd: jeśli zgłasza się JEDEN człowiek i żydzisz na lodówke to jest słabe.
Jeżeli zgłasza się wielu i tylko jeden wymaga nakładów to normalne że wybierasz tego bez nakładów.

Analogicznie: sprzedajesz samochód za 20k, z wadą lakierniczą. Jeden kupujący bierze fure i robi lakier we własnym zakresie, drugi mówi że weźmie ale
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth: jakich nakładów? przecież to jest INWESTYCJA, kupując lodówkę zwiększasz wartość swojej INWESTYCJI ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie porównywał bym też sprzedaży do wynajmu, chyba że do wynajmu samochodu gdzie przychodzisz z własnym sprzęgłem xd
  • Odpowiedz
Nie porównywał bym też sprzedaży do wynajmu


@fhgd: bo?
Sprzedający chcacy możliwie najwięcej od kupującego jest ok ale wynajmujący chcący to samo jest nie ok?
  • Odpowiedz
@fhgd: to prawda ale perspektywy są dwie.
Czy kupujący auto który przyjeżdża z miernikiem lakieru i chce wydusić kilka stówek upustu jest "dusigroszem"? W jakimś sensie oczywiście jest.

Myśle że rozumiem o co ci chodzi. W momencie gdy sprzedający gruza i kupujący gruza targują się o każde 100zł łatwiej nam to zaakceptować, bo siły są z grubsza ekonomicznie wyrównane. Siły między landlordem i wynajmującym wyrównane z reguły nie są, jeden walczy
  • Odpowiedz