Napotkałem się na wpis i komentarz wyśmiewający gen. Skrzypczaka i chciałem jeszcze raz tu wkleić krótką jego obronę.
Do postaci generała mam ogromny szacunek. Głównie za to że już w marcu 2022 miał odwagę powiedzieć że wojna jest rozstrzygnięta, że Rosjanie nie zrealizowali swoich zamierzeń i już w takiej formie jak chcieli nie zrealizują. Na trzeźwo ocenił sytuację strategiczną i co najważniejsze - miał rację. W momencie gdy cała reszta szanowanych ekspertów puszczała wodze fantazji i snuła różne, jak się okazało, niesamowite scenariusze.
" "Putin nie rozpocznie wojny" Rozpoczęcie wojny zaskoczyło wszystkich ekspertów. Ruscy poszli na Ukrainę nie mając przewagi liczebnej, licząc na to co Niemcy przy barbarossie - na rozpad państwa ukraińskiego.. Który nie nastąpił.
W tym że wojna rozstrzygnie się w 2-3 dni też miał rację. Ruskim już wtedy skończyła się para i front zamarł. Nie byli przygotowani do prowadzenia długotrwałych działań wojennych. Rozstrzygnięciem było zachowanie ciągłości państwa ukraińskiego i jego zdolności do obrony. Wojna przeszła w wojnę pozycyjną. Jako jeden z niewielu ekspertów miał odwagę to powiedzieć już wtedy i miał rację.
"Ten konflikt będzie trwał" - co w tym jest nieprawdziwego? Zwłaszcza z obecnej perspektywy trzeciego roku wojny. On to powiedział już 6 miesięcy po jej rozpoczęciu.
Cytatu z 23 nie będę bronił. Nie znam go w oryginalnej formie. W pewnym sensie fiasko ofensyw po jednej i drugiej stronie tak samo przyniosło pewne "rozstrzygnięcie" - kontynuację wojny na wyczerpanie.
Ostatni cytat to zwykłe kłamstwo. Słuchałem niedawnych wywiadów z nim (jeszcze sprzed ofensywy Charkowskiej) i wręcz przeciwnie, uspokajał ton. Mówił że Ukraińcy są dobrze przygotowani, mają głęboko urzutowane umocnienia i przełamanie frontu nie nastąpi. Tak samo mówił że potencjalny atak na Charków nie niesie możliwości przełamania frontu co, jak widzimy, nie nastąpiło. Otworzył się tylko nowy stacjonarny front.
Jako jeden z niewielu ekspertów miał odwagę głosić odmienne tezy od mainstreamu, a na dodatek miał w większości z nich rację. Podsumowując - "z kogo debil, chyba z ciebie".
@Viesti Dokładnie, można się śmiać z aparycji i sposobu wypowiedzi Gen. Skrzypczaka jako wujka na weselu, ale odmówić mu nie można że to profesjonalista i dobrze przewiduje rozwój zdarzeń. A na pewno lepiej niż 90% szarlatanów z geopolitycznego polskiego uniwersum
Oglądam tak sobie Rancho nad ranem i kurde widze ze dobre aplikacje ma na pulpicie Lucy jako wójt xD uTorrent i GTA4 xD #ranczo #heheszki #seriale #gry
Do postaci generała mam ogromny szacunek. Głównie za to że już w marcu 2022 miał odwagę powiedzieć że wojna jest rozstrzygnięta, że Rosjanie nie zrealizowali swoich zamierzeń i już w takiej formie jak chcieli nie zrealizują. Na trzeźwo ocenił sytuację strategiczną i co najważniejsze - miał rację. W momencie gdy cała reszta szanowanych ekspertów puszczała wodze fantazji i snuła różne, jak się okazało, niesamowite scenariusze.
" "Putin nie rozpocznie wojny"
Rozpoczęcie wojny zaskoczyło wszystkich ekspertów. Ruscy poszli na Ukrainę nie mając przewagi liczebnej, licząc na to co Niemcy przy barbarossie - na rozpad państwa ukraińskiego.. Który nie nastąpił.
W tym że wojna rozstrzygnie się w 2-3 dni też miał rację. Ruskim już wtedy skończyła się para i front zamarł. Nie byli przygotowani do prowadzenia długotrwałych działań wojennych. Rozstrzygnięciem było zachowanie ciągłości państwa ukraińskiego i jego zdolności do obrony. Wojna przeszła w wojnę pozycyjną. Jako jeden z niewielu ekspertów miał odwagę to powiedzieć już wtedy i miał rację.
"Ten konflikt będzie trwał" - co w tym jest nieprawdziwego? Zwłaszcza z obecnej perspektywy trzeciego roku wojny. On to powiedział już 6 miesięcy po jej rozpoczęciu.
Cytatu z 23 nie będę bronił. Nie znam go w oryginalnej formie. W pewnym sensie fiasko ofensyw po jednej i drugiej stronie tak samo przyniosło pewne "rozstrzygnięcie" - kontynuację wojny na wyczerpanie.
Ostatni cytat to zwykłe kłamstwo. Słuchałem niedawnych wywiadów z nim (jeszcze sprzed ofensywy Charkowskiej) i wręcz przeciwnie, uspokajał ton. Mówił że Ukraińcy są dobrze przygotowani, mają głęboko urzutowane umocnienia i przełamanie frontu nie nastąpi. Tak samo mówił że potencjalny atak na Charków nie niesie możliwości przełamania frontu co, jak widzimy, nie nastąpiło. Otworzył się tylko nowy stacjonarny front.
Jako jeden z niewielu ekspertów miał odwagę głosić odmienne tezy od mainstreamu, a na dodatek miał w większości z nich rację. Podsumowując - "z kogo debil, chyba z ciebie".
#rosja #ukraina #wojna
źródło: 1
PobierzKomentarz usunięty przez autora Wpisu