Wpis z mikrobloga

Cześć. Jako że od ponad 10 lat mam prawo jazdy B i zawsze chciałem spróbować swoich sił na motocyklu postanowiłem zakupić sobie 125 żeby spełnić wreszcie swoje małe marzenie. Jest tylko jeden problem - na żadnym motorze nigdy nie jeździłem, wiem tylko jak się tym jeździ w teorii z internetu, ale praktycznie nie mam ani minuty doświadczenia, a gdybym tą 125 zakupił, to miałbym ponad 40 km drogi powrotnej do pokonania nim (głównie droga krajowa). Dlatego pytanie do posiadaczy motocykli - uważacie że jako taka totalna zielonka dam sobie radę od razu z taką trasą, czy lepiej sobie odpuścić i iść na jakieś szkolenia, a potem kupić moto?
#motocykle #motocykle125 #moto #125 #125cc #motor
  • 134
  • Odpowiedz
  • 0
@Pust3lnick a według mnie to sobie poradzisz. Weź tylko na początek pojeździć sobie gdzie tak na spokojnie pół godzinki tam i i spowrotem żeby podstawy wyczuć i możesz ruszać w drogę. Przecież nie musisz szybko jechać na początku. 40km/h na trójce na spokojnie. Przecież jadąc z instruktorem podczas nauki jazdy on też nie jest w stanie wyratować kursanta.
  • Odpowiedz
uważacie że jako taka totalna zielonka dam sobie radę od razu z taką trasą


@Pust3lnick: prawdopodobnie sie zabijesz albo uszkodzisz na pierwszym zakręcie z piaskiem na łuku
  • Odpowiedz
Kup Varadero - nie wygląda jak mały pierdek.
Nie hamuj na torach i farbach
Nigdy nie wciskaj przedniego hamulca panicznie do oporu, podwinie Ci koło i gleba murowana.

Jazda nie jest straszna, załapiesz szybko.
Możesz wziąć z ABS będzie bardziej "nowoczesnie" mniej pro.

Ja w swoim życiu jeździłem Kobuzem tylko po polach może 100km łącznie, potem kupiłem xjr1300 (250kg) a potem b-king'a (300kg), prawo jazdy zrobiłem w 2018, moto kupiłem zaraz po,
  • Odpowiedz
@Pust3lnick: pojedź z kimś kto umie jeździć, ewentualnie zrobi jazdę próbną i potem wróci.


@Bumbala: dokładnie mam takie same zdanie. Jechać z kimś, ktoś moto obejrzy, jak kupicie to on wraca na moto, Ty w aucie za nim.
Jak już będziesz miał moto u siebie - to niech Ci pokaże podstawy na jakimś placu czy parkingu. Najlepiej byłoby jeszcze zrobić sobie krótki kurs tak jak mirki piszą aby się wdrożyć.
  • Odpowiedz
Cześć. Jako że od ponad 10 lat mam prawo jazdy B i zawsze chciałem spróbować swoich sił na motocyklu postanowiłem zakupić sobie 125 żeby spełnić wreszcie swoje małe marzenie. Jest tylko jeden problem - na żadnym motorze nigdy nie jeździłem, wiem tylko jak się tym jeździ w teorii z internetu, ale praktycznie nie mam ani minuty doświadczenia, a gdybym tą 125 zakupił, to miałbym ponad 40 km drogi powrotnej do pokonania nim
  • Odpowiedz
@Bumbala: Nigdy. Ja mam mało rozsądku i dużo wiary w siebie, przygotowałem się tylko teoretycznie, obejrzałem parę filmików na yt, kupiłem kask, kurtkę, rękawice, buty i pojechałem obejrzeć moto. Nie robiłem jazdy testowej przed podpisaniem umowy, obejrzałem go tylko dokładnie na postoju i po pięciu latach mogę powiedzieć, że nie wtopiłem. Jeżdżę nim nadal, trenuję sobie teraz motogymkhanę i wiem jak bardzo nadal nie umiem jeździć. Ale absolutnie nie polecam takiego
  • Odpowiedz
@Pust3lnick ja zrobiłem na prawko na A po placu z 4 godziny, zdałem prawko, przez 12 lat nawet nie usiadłem na motocyklu, kupiłem Hondę Vfr 800, pierwszego dnia zrobiłem w koło komina 40 km a drugiego 600 na Hel 😂
  • Odpowiedz
@jakby_nie_patrzec: To normalne na początku ;) Na moto inaczej odczuwa się prędkość. Pamiętam jak się uczyłem to było identycznie, a potem z instruktorem śmignęliśmy 2h w trasę i było git. Eh stare dobre czasy CBR 250 i CBF 250 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz to człowiek chce tylko więcej i więcej, do odciny. Odkręca się do końca i nagle licznik się zamyka nie wiadomo kiedy. Jak to
  • Odpowiedz
@Pust3lnick: z jednej strony rób, z drugiej nie rób, ja to zrobiłem ale pierw mi kolega na parkingu pokazał w 15 minut jak obsługiwać motocykl. Jednak to będzie godzina jazdy w stresie, przemysl to :)
  • Odpowiedz
@Pust3lnick: weź sobie kilka godzin w szkole i tyle. Ja jeżdżę 125, gdzie tylko 15 lat wcześniej jeździłem skuterem dość dużo, i moc mnie zaskoczyła. Autem jeździłem i 200km/h a ta 125 przy 70 już mi się nogi trzęsły. Koła przejażdżek i już 100km/h nie straszne i motor za słaby.
  • Odpowiedz
@Pust3lnick: Kilka osób Ci rozsądnie pisze: odżałuj kilkaset PLN i wykup sobie jazdy doszkalające w dowolnej szkole jazdy. W teorię się nie baw, bo przecież prawko masz i to zmarnowany czas, bo de facto jest kilka przepisów więcej dotyczących np. jazdy z małoletnimi (ograniczenie prędkości do 40 km/h przy przewożeniu pasażera do lat 7). Ewentualnie dopytaj instruktora na placu odnośnie tego jak się z moto obchodzić i na jakie dodatkowe aspekty
  • Odpowiedz
@Pust3lnick: ja moje pierwsze godziny na 125 ćwiczyłem na przedmieściach w godzinach wieczornych nocnych gdzie nie było ani samochodów ani pieszych. Chodzi o to żeby wyczuć jak maszyna sie zachowuje we względnie spokojnych warunkach. Na spokojnie i powoli, żeby żaden samochód cię nie popędzał
  • Odpowiedz