Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #przegryw #higiena #seks Z racji tego, że sam 2-3 razy w tygodniu golę miejsca intymne, do których zalicza się: Oko Saurona, jajca, siusiak, nadpenisie oraz inne części ciała: sutki, tors, pachy i morda, wymagałbym tak samo regularnego golenia na 0 u potencjalnych partnerek seksualnych. Jakby laska na spotkanie przyszła z bobrem nad pochwą lub w okolicy odbytu, nieogolonymi nogami lub co gorsza nieogolonymi pachami to bym zwymiotował. XXI wiek, a nie jestem w stanie pojąc jak można nie golić tych miejsc.
  • 10
  • Odpowiedz
  • 1
@lukiseven: czasami, ale już mam opanowane mocno golenie w ciemno bez widoku tam. Po ogoleniu mordy i okolic fiuta smaruje te miejsca klasycznym kremem Nivea
  • Odpowiedz
@Felixu: teraz wśród feministek panuje moda "na złość mężczyznom" i propagowanie lenistwa i braku higieny.
Jak śmiesz coś wymagać incelu! Moje ciało muj wybur ( ͠° ͟ل͜ ͡°)
  • Odpowiedz
@Felixu: U mnie żyletka to 3 golenia twarzy a potem 2-3 golenia miejsc intymnych.
Jakby jeszcze były golone pachy i tors to pewnie tyle samo by wytrzymały bo poza twarzą to byle czym się ogolę.
  • Odpowiedz