Wpis z mikrobloga

Te krótkie pobyty i powroty do domu rodzinnego są mega dziwne.

Chcesz przyjechać i odpocząć ale chwila i zaraz musisz odjezdzać z ta pustka w sercu.
Widzisz że rodzice coraz starsi i zauwazasz że mama mam więcej siwych wlosów a tato mniej siły. Dziadków już dawno nie ma.

No i niby jesteś u siebie ale już tak nie do końca. Znasz każdy zakamarek i kąt ale masz świadomość że najlepsze czasy beztroskiego dzieciństwa które tam spedziłeś już nigdy nie wrócą..
A na koniec uświadamiasz sobie że i tak za wiele nie odpoczaleś a jedynie co czujesz to smutek.

Czy tylko ja tak czuję?
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie nie pojechać tam. Mimo że każdy wyjazd i powrót do swojego zycia sprawia ból.

#nostalgia #zalesie #gownowpis
  • 100
  • Odpowiedz
@blackghost: Tak, mam tak samo. Złapałam się na tym jakiś czas temu, że nieświadomie z tego powodu unikałam wizyt u rodziców - bo każdorazowo zauważałam, że coraz bardziej niedomagają. Początkowo rzadkie wizyty zganiałam na brak czasu, zmęczenie, a potem uświadomiłam sobie, że po prostu po każdym powrocie mierzę się z falą smutku.
  • Odpowiedz
@blackghost mam tak samo. Zawsze ta pustka jak się odjeżdża.
Niby wszystko jest tak samo ale jednak zupełnie inaczej. Często bardziej czuje się jak gość niż jako ktoś, kto spędził tam 19 lat życia.

Dodatkowo znajomosci się pokruszyły, dużo ludzi wyjechało. Mama coraz słabsza.

Jeszcze coraz częściej nachodzą mnie myśli, że kiedyś tam przyjadę a mamy już nie będzie. Nikogo nie będzie... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 47
@blackghost widzę w komentarzach, że wiele osób tak ma, natomiast niech ktoś obyty w temacie podpowie jak sobie z tym radzić bo te myśli i uczucia potrafią być wyniszczające. Z jednej strony jak odwiedzam rodziców i powiedzmy że nie spędzamy razem czasu albo panuje napięta atmosfera to po prostu zawijam się do siebie i rozstajemy się może z taką ulgą że nie musimy więcej przebywać razem ale częściej jest tak że ten
  • Odpowiedz