Aktywne Wpisy
Co ta dzisiejsza młodzież ma w głowie to ja nawet nie.
Mama mi właśnie powiedziała, że siostra cioteczna +/- 16 lvl z w miarę dobrego domu bo wujek inżynier wysokich napięć, a ciocia pielęgniarka uciekła z domu i znaleźli ją dopiero po dwóch dniach u koleżanki. Dlaczego uciekła? Bo wujek nie pozwolił jej się zapisać na poledance xD
Poledance w sensie taniec na rurze. Wujek stwierdził, że nie będzie ona kręciła dupą
Mama mi właśnie powiedziała, że siostra cioteczna +/- 16 lvl z w miarę dobrego domu bo wujek inżynier wysokich napięć, a ciocia pielęgniarka uciekła z domu i znaleźli ją dopiero po dwóch dniach u koleżanki. Dlaczego uciekła? Bo wujek nie pozwolił jej się zapisać na poledance xD
Poledance w sensie taniec na rurze. Wujek stwierdził, że nie będzie ona kręciła dupą
gharman +78
W Niemczech panika bo cena kebaba osiagnela 34 zl (8 euro). Partie lewicowe zadaja wprowadzenia limitu ceny na kebab na poziomie 22zl.
Brzmi jak the onion? Jednak to prawda.
Tymczasem w Polsce gdzie zarabia sie mniej niz polowe?
- 35 zl to normalna cena za kebab. jak ma sie gastronomianinaczej utrzymac?!?
Polak sie cieszy jak jest drozej, bo to znaczy ze go stac! On jest kuhhh×a kims! Doszedl do czegos! Ma kebaba!
Brzmi jak the onion? Jednak to prawda.
Tymczasem w Polsce gdzie zarabia sie mniej niz polowe?
- 35 zl to normalna cena za kebab. jak ma sie gastronomianinaczej utrzymac?!?
Polak sie cieszy jak jest drozej, bo to znaczy ze go stac! On jest kuhhh×a kims! Doszedl do czegos! Ma kebaba!
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bolidowe trasy z tamtego i tego tygodnia.
Pierwsza to kółeczko katowickie przez Muchowiec.
Kolejna to wycieczka nad jezioro Paprocany w Tychach czerwonym szlakiem. Trasa w dużej mierze przez las. Powrót pociągiem.
Największa czy prawie 119 km to wieczka pod granicę czeską z Katowic przez Mikołów - Orzesze - Czerwionka-Leszczyny - Rybnik - Rudy- Nędzę - Racibórz - Tworków - Rudyszwałd.
Ta wycieczka mnie trochę zniszczyła, nie tyle trudnością szlaku a tym że się naprawdę po różnym terenie jechało i długo byłem w ruchu (całość ok 10h). Trochę ziemi i piasków gdzieś koło Mikołowa, trochę lasu czy to pod Rudami czy od Katowic.
W Orzeszu musiałem lekko nadrabiać drogi bo się okazji że przejście pod torami jest zalane.
Obok Czerwionki zahaczyłem o klimaty kolejowe i przemysłowe. Zaś w Bełku zjadłem kanapki z Maryjką. W Rudach wpadłem na stację kolejki wąskotorowej gdzie było dużo ludzi i impreza związana z 1 Maja (przejazd specjalnego pociągu). Przed Raciborzem jeszcze przejeżdżałem przez rezerwat Łęczok zaś za nim jechałem wałami trochę i wzdłuż linii kolejowej.
Ostatnie dwie wycieczki to kręcenie się po Katowicach z wjazdem do lasu przez Giszowiec i na Murcki.
Fotki z tej najdłużej wycieczki. W komentarzach będą też inne.
#rowerowyrownik #rower #slask #100km #katowice
Skrypt | Statystyki
Parafrazując "Ubrałem się jak na ultramaraton a tym rowerem co najwyżej mogę po bułki jechać"
@tomek_27 Szaleństwo musi być zawsze.