Wpis z mikrobloga

#przegryw #introwertycy #psychologia #blackpill

Osobiście szczerze powątpiewam w to, że ludzie dzielą się na introwertyków i ekstrawertyków.

„introwertycy" stronią od ludzi, bo po wielu latach negatywnej informacji zwrotnej czują już, że nie znajdą u innych uznania i godnego traktowania, będą na dole drabiny społecznej i będą ich spotykać same nieprzyjemności

Analogicznie "ekstrawertycy" to po prostu osoby, które miały pozytywny feedback I czują że mogą coś uzyskać dzięki interakcjom społecznym

Wszystko to działa na zasadzie psa Pawłowa.

Dlatego też tylu "introwertyków" ma depresję, jest samotnych i niezadowolonych ze swojej sytuacji. Nie ma czegoś jak introwertyzm, jest za to przegrywanie w grze społecznej
  • 10
  • Odpowiedz
@zielonastronamedalu bez sensu się szufladkować, ale ludzie lubią przypinać sobie jakieś łatki i być częścią jakiejś społeczności + wiele osób uważających się za introwertyków to po prostu osoby z fobią społeczną
  • Odpowiedz
@zielonastronamedalu ja od dziecka mam dobry Feedback i nikt mnie nie dręczył raczej to ja byłem tym bulllym i nie jestem ekstrawertykiem. Jestem głębokim intro. Jestem zapraszany na imprezy wyjazdy a i tak wole być sam ze sobą. U płci przeciwnej tez nie mam problemu bo nadrabiam wzrostem. Natomiast gdybym miał dynamine to powodzenie miałbym lepsze
  • Odpowiedz
@zielonastronamedalu: ja bym raczej podzielił introwertyków na prawdziwych i udawanych. I ta twoja definicja pasuje do tych drugich. Z ekstrawertykami jest to samo, masz prawdziwych co bez ludzi dostaną świra i udawanych co maskują coś tymi ciągłymi interakcjami
  • Odpowiedz