Wpis z mikrobloga

@Noreto: imo jest pomijalna. Przez cały czas trwania ZSRR nie działo się nic, kiedy stało na krawędzi upadku - nic, upadło, i nic. Cała motywacja Putina wynika z chęci przywrócenia Rosji do stanu zbliżonego czasom ZSRR. Broń jądrowa jest niesamowicie przydatna, ale w sekundzie w której zostaje użyta robi się bezużyteczna. Rosja przestanie istnieć. To nie ma sensu na gruncie żadnej doktryny, żadnej motywacji i żadnego scenariusza.
  • Odpowiedz
@Noreto: Zawsze jest możliwa, na tym polega siła broni jądrowej. Dlatego NATO nie może sobie np. tak po prostu wjechać do Moskwy. W momencie kiedy Rosja użyje broni atomowej straci jedyny argument który chroni ją przed taką eskalacją. Tzn. taka wojna będzie mogła się wydarzyć dopiero wtedy, kiedy zacznie się opłacać jednej ze stron - a obie strony pilnują tego, żeby się nie opłacała.
  • Odpowiedz
@Wap30: @Noreto

W tamtym czasie (2WŚ) kiedy były zrzucone bomby, tylko Stany Zjednoczone posiadały gotową broń jądrową. Inne mocarstwa, w tym ZSRR, intensywnie pracowały nad jej skonstruowaniem, więc mieli taką a nie inną przewagę aby "odwrócić" losy wojny. Obecnie arsenały nuklearne mocarstw takich jak USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania czy Francja są dużo większe niż pojedyncze bomby z 1945 roku. Mimo to, użycie tej broni w konflikcie zbrojnym jest mało prawdopodobne
  • Odpowiedz
@Noreto: Opie wojna nuklearna to koniec. Game over dla całego świata
Nawet nie chodzi o te bombki tylko reperkusje, totalne zachwianie ekosystemów, zima nuklearna czy radioaktywny opad.
Po prostu skończy się życie na Ziemi, skończy się transport, medycyna, produkcja czegokolwiek bo to oparte jest o elektrykę, ropę i informacje.
Sama zima nuklearna to spadki temperatur o kilkadziesiąt stopni, wszędzie. Koniec rolnictwa.
  • Odpowiedz