Wpis z mikrobloga

Hej,
Prośba o opinię Mireczki&Mirabelki (wiem, że jest Was tu trochę obeznanych) przykład mojego dziadka (83 lata)- z dnia na dzień jego stan psychiczny zmienił się nie do poznania- jeszcze 2 tygodnie temu jeździł samochodem i było wszystko okej- generalnie dość bystry i lotny umysł- rozwiązuje dużo i szybko krzyżówki, potrafi błyskotliwie rzucić ripostą itd.
Generalnie omamy i myśli prześladowcze(utrzymuje, że w telewizji widział program o naszej rodzinie), podczas wizyty w szpitalu (o tym poniżej) widział znajome twarze i osoby z rodziny, wszyscy spiskują przeciwko niemu i chcą się go pozbyć. Są moment, kiedy jest okej, ale chwilę później znów kontrolę nad nim przejmują "demony", jest przelękniony, mówi, że jest gotów na to, jak 'już po niego przyjdą', zauważyłem, że bardzo nerwowo reaguje, wręcz wzdryga się na głośniejsze hałasy.
Po tej sytuacji, kiedy przez telefon powiedział nam, że widział film o nas w telewizji, i że 'to wszystko (nie wiemy co) to jest nieprawda'- byliśmy już z nim codziennie, zabraliśmy go do szpitala (materiał na obszerny wpis albo dla Uwagi...), zrobili podstawowe badania, które nic nie wykazały- rozpoznanie- demencja o nieznanym podłożu- dziś neurolog (bardzo utytytułowana) również po kompleksowym badaniu nie stwierdziła zaburzeń stricte neurologicznych, ale wstrzymała się od osądu i wysyła nas na jeszcze jedną konsultacje do kogoś innego. Prośba o wskazówki, co byście sugerowali w takiej sytuacji. Dodam, że momentami ma świadomość, że coś z nim jest nie tak ("od czego mi się pomieszało tak w głowie"), po czym później znów wchodzi na tematy spiskowe- kiedy moja siostra bierze telefon, żeby napisać mi jak wygląda sytuacja- dziadek uważa, że go nagrywa, spiskuje i knuje.
Kolejna rzecz- budzi się w nocy- raz wyszedł do sąsiadki o drugiej w nocy, kolejnej nocy zadzwonił do córki o 4 nad ranem po przebudzeniu.
Istotna, zauważalna kolejna rzecz- jest hiperaktywny w mowie, praktycznie nie zamyka mu się buzia- niestety 80% zdań nie ma logicznego ciągu, taka mowa bez ładu i składu, nie wiemy i on sam nie wie o co mu chodzi, swoiste splątanie. Normalnie jest dość powściągliwym w słowach człowiekiem.
Czy kolejnym krokiem- tylko dlaczego ani w szpitalu, ani neurolożka dziś tego nie zasugerowali- jest pychiatra i leki, jeśli tak to jakie? Tomograf jest umówiony na poniedziałek, czy czekać do tego czasu, czy umawiać na jutro psychiatrę? Na co Wam to wygląda? Jakie pytania się nasuwają?
Naprawdę jest to ciężki widok, gdzie człowiek instytucja, który jest prześwietnym, kochanym człowiekiem zachowuje się w taki sposób i widać, że przeżywa lęk i przerażenie... Nie życzę najgorszemu wrogowi :( Przepraszam za być może nieskładny sposób pisania, ale też jetem w emocjach i sam to procesuje. Będę wdzięczny za wszelkie konstruktywne komentarze!
Pozdrawiam!
#psychiatria #psychologia #neurologia #medycyna
  • 17
  • Odpowiedz
@dabudidabuda no tak wygląda demencja starcza, niewiele możesz na to poradzić, leki od psychiatry są bardzo powściągliwie przepisywane dla osób w takim wieku, więc fajerwerków się nie spodziewaj
  • Odpowiedz
  • 0
@dabudidabuda zaburzenia psychotyczne mogę się pojawić w każdym wieku, pewnie będzie musiał brak leki. Ale jest już stary, lepiej tak niż od młodości się męczyć
  • Odpowiedz
  • 1
@lukija: kurczę, demencja kojarzy mi się z takim wycofaniem, zablokowaniem, odwrotnością aktywności- a tu natomiast jest taka wręcz nadaktywność, wynikająca pewnie z adrenaliny -> przeżywanego lęku.
Dodatkowo, czy na rezonansie nie widać wtedy jakichś zmian- nic nie wyszło, dlatego TK.
Dzięki za odpowiedź
  • Odpowiedz
@dabudidabuda demencja starcza, moja ś.p
babcia też tak miała na początku- mówiła, że ktoś jej kradł pałki do chodzenia, garnki chował, itp.
Z biegiem lat stan się nasilił do tego stopnia, że żyła totalnie w swoim świecie, opowiadała jakies historie z młodości, że np. Byla dzisiaj na zakupach i u lekarza, choć od dawna nie wychodziła sama z domu.
Przykro się na to patrzy, ale trzeba się pogodzić z tym, że choroba
  • Odpowiedz
@dabudidabuda @qwertyxxx tez przez to przechodziłem z babcia... Wszyscy chca ją okraść, ubrania jej kradli, ktos byl za oknem, na szafie, z sufitu padały kwiatki.... Smutne i zarazem przerażające. Też była bardzo aktywna i bardzo przeżywała obrazy które wyświetlał jej mózg. Krzyczała w nocy itp itd.
  • Odpowiedz
@dabudidabuda: Miałem podobnie z moją babcią. Wydzwaniała po rodzinie, że ktoś włamał się do mieszkania, to znowu że ktoś ukradł jej jakieś rzeczy, słyszała głosy, momentami miała bełkotliwą mowę - to znaczy mówiła bardzo dużo, ale ani ja, ani nikt z rodziny nie mogliśmy załapać sensu wypowiedzi. Pomógł nam psychiatra zapisał leki przeciwpsychotyczne i usprawniające przepływ krwi w mózgu.
To było przykre, bo babcia była bardzo aktywna i pracowała na etacie
  • Odpowiedz
@dabudidabuda: Cóż babcia nie miała już nieproszonych gości jeśli o to pytasz. Leki działały wyciszająco, więcej spała i mówiła że ją ogłupiamy. Bardzo nie chciała brać tabletek od psychiatry, chociaż zachowywała się bardziej racjonalnie zażywając leki. Zmarła 5 miesięcy temu(,)
  • Odpowiedz
  • 0
@dabudidabuda Hmm ludzie piszą o demencji, moja prababcia to miała i to latami się powoli rozwijało, a tu taki nagły przypadek, wiara w spiski, przekonanie że w telewizji są programy do niego się odnoszące, strach nie wiadomo przed czym, może to schizofrenia? Mało prawdopodobne w takim wieku, ale możliwe. Macie w rodzinie przypadki takiej choroby? Twierdzi że słyszał coś, albo widział (poza tym programem w telewizji), czego nie widział nikt? Wizyta u
  • Odpowiedz
@dabudidabuda to jest demencja mirek na sto pro, mój dziadek miał tak samo, ogarnięty, inteligentny, ogarniał wszystkie rachunki, prowadził auto, robił krzyżówki, na 2-3 lata przed śmiercią dopadła go demencja, nie poznawał członków rodziny, gadał do tv, miał zwidy, widział osoby których nie ma, twierdził że po domu biegają sarny, uważał że matka z wujkiem go okradają, potrafił się załatwić na środku pokoju, raz wyłamała zamek w domu, wyszedł w środku nocy
  • Odpowiedz