"Jak wszyscy wiemy, hałas z roku na rok staje się coraz gorszy i może być szkodliwy zarówno dla systemu audio, jak i dla zdrowia. Nowe generatory Audio Magic to pasywne urządzenia, które wystarczy umieścić na sprzęcie, głośnikach, skrzynkach rozdzielczych, wszędzie tam, gdzie EMI/RFI jest problemem, czyli wszędzie. Generatory CE po prostu pochłaniają złą energię i przekształcają ją w dobrą energię, dzięki czemu poczujesz się lepiej, a Twój system stereo będzie brzmiał o wiele lepiej, z lepszym obrazowaniem, szczegółami, dynamiką i po prostu będzie brzmiał o wiele bardziej realistycznie. Dostępne w różnych kolorach."
Nazwa firmy zobowiązuje. Żywica, trochę brokatu, foremka do babeczek z aliexpress i puff! Tak dzięki wierze w nadprzyrodzone moce zamieniamy $5 w $399.
Audiofilia to świetny przykład na to że ludzie to debile.
@Notabene: mylisz trochę pojęcia. Audiofilia to fajne hobby. Ja tam rozumiem że ktoś kupi sobie drogie głośniki, wzmacniacz i się cieszy jakością. Gorzej gdy naciera cały ten sprzęt kartoflem, kupionym za 10 000zł żeby poszerzyć scenę. To już nie jest audiofil- to debil.
@Plp_: granica jest cienka. Zaczyna się od lepszych głośników, wzmacniaczy, potem dochodzą jakieś kable, a dalej to już drewniane podkładki, audiofilskie bezpieczniki, oczyszczanie prądu z gniazdka i ziemniaki do nacierania sprzętu i uszu.
Prawda jest taka, że większość ludzi ma upośledzony słuch i przy ślepym teście nie dostrzeże pewnie różnicy w sprzęcie za 1k a 10k (co nie znaczy, że takiej różnicy nie ma). Nie inaczej jest wśród tzw. audiofili -
Zaczyna się od lepszych głośników, wzmacniaczy, potem dochodzą jakieś kable, a dalej to już drewniane podkładki, audiofilskie bezpieczniki, oczyszczanie prądu z gniazdka i ziemniaki do nacierania sprzętu i uszu.
Prawda jest taka, że większość ludzi ma upośledzony słuch i przy ślepym teście nie dostrzeże pewnie różnicy w sprzęcie za 1k a 10k (co nie znaczy, że takiej różnicy nie ma). Nie inaczej jest wśród tzw. audiofili - u większości ta potrzeba kupowania
@Roszp: korci mnie żeby napisać opowiadanie sci-fi osadzone w bardzo dalekiej przyszłości, jak Diuna i osadzić je w świecie, w którym ludzkość osiąga co najmniej II typ w skali Kardaszowa i opisać jak w tym niewyobrażalnie rozwiniętym świecie ludzkość walczy z zakłóceniami dźwięku emitowanymi przez najbliższą czarną dziurę ( ͡º͜ʖ͡º)
@jandiabeldrugi: właśnie najlepsze w tym hobby jest to, że nawet nie musisz mieć jakiegoś wybitnego słuchu. Wystarczy troche wiedzy technicznej i podstaw fizyki.
@Plp_ Problem polega na tym, że większość audiofili nie posiada ani jednego ani drugiego, a mimo tego wypowiadają się z dużą pewnością siebie na tematy które wymagają jednak nieco obszerniejszej wiedzy.
@Plp_ jak ktoś wydaje na głośniki równowartość miesięcznej wypłaty, albo i wiecej, to wiadomo, że to świr. Jak ktoś potem prowadzi dyskusje o głębi, scenie, uciętych częstotliwościach, to wiadomo, że świr. Jak ktoś #!$%@? muzyka tak, że się nie da normalnie siedzieć w swoim mieszkaniu, a potem tłumaczy to audipfilią, jak łój sąsiad, to wiadomo, że świr. Jak ktoś zaczyna wydawać setki/tysiące na kable albo podkładki pod kable, to debil po prostu.
Prawda jest taka, że większość ludzi ma upośledzony słuch i przy ślepym teście nie dostrzeże pewnie różnicy w sprzęcie za 1k a 10k (co nie znaczy, że takiej różnicy nie ma).
@jandiabeldrugi: no fajna wypowiedź, tylko opiera się na tezie która jest wyssana totalnie z dupy. Nawet upośledzony, pół głuchy człowiek będzie wstanie wskazać, który sprzęt jest tańszy.
@aett: tak, tak, podobnie jak każdy głuchy i upośledzony człowiek odróżni np. mp3 192 i 320 kbps, tylko potem w ślepych testach wychodzi co innego. Te kwoty podałem oczywiście z dupy ale np. w przypadku słuchawek spokojnie można je przyjąć - takie za 1k będą miały wystarczającą jakość dla większości społeczeństwa, która zwyczajnie nie dostrzeże różnicy w jakości (w brzmieniu pewnie dostrzeże ale nie będzie w stanie ocenić, które brzmią lepiej,
kupilem se dziś ten polecany na wykopie keczup roleski i powiem szczerze ze myslalem ze bedzie lepszy no ale nie jest zly zeby nie bylo, ale czy go kupie drugi raz to musze sie zastanowic jeszcze
Oglądam tak sobie Rancho nad ranem i kurde widze ze dobre aplikacje ma na pulpicie Lucy jako wójt xD uTorrent i GTA4 xD #ranczo #heheszki #seriale #gry
Nazwa firmy zobowiązuje.
Żywica, trochę brokatu, foremka do babeczek z aliexpress i puff! Tak dzięki wierze w nadprzyrodzone moce zamieniamy $5 w $399.
---
Wspieraj mnie na: https://buycoffee.to/tonskladowy
#audiovoodoo #tonskladowy
@Notabene: niektórzy ludzie to debile. Ci co na nich zarabiają, raczej debilami nie są.
@Notabene: mylisz trochę pojęcia. Audiofilia to fajne hobby. Ja tam rozumiem że ktoś kupi sobie drogie głośniki, wzmacniacz i się cieszy jakością. Gorzej gdy naciera cały ten sprzęt kartoflem, kupionym za 10 000zł żeby poszerzyć scenę. To już nie jest audiofil- to debil.
Prawda jest taka, że większość ludzi ma upośledzony słuch i przy ślepym teście nie dostrzeże pewnie różnicy w sprzęcie za 1k a 10k (co nie znaczy, że takiej różnicy nie ma). Nie inaczej jest wśród tzw. audiofili -
@Plp_ Problem polega na tym, że większość audiofili nie posiada ani jednego ani drugiego, a mimo tego wypowiadają się z dużą pewnością siebie na tematy które wymagają jednak nieco obszerniejszej wiedzy.
Jak ktoś potem prowadzi dyskusje o głębi, scenie, uciętych częstotliwościach, to wiadomo, że świr.
Jak ktoś #!$%@? muzyka tak, że się nie da normalnie siedzieć w swoim mieszkaniu, a potem tłumaczy to audipfilią, jak łój sąsiad, to wiadomo, że świr.
Jak ktoś zaczyna wydawać setki/tysiące na kable albo podkładki pod kable, to debil po prostu.
@jandiabeldrugi: no fajna wypowiedź, tylko opiera się na tezie która jest wyssana totalnie z dupy. Nawet upośledzony, pół głuchy człowiek będzie wstanie wskazać, który sprzęt jest tańszy.