Wpis z mikrobloga

@brednyk: takie "przysłowia" są pisane z punktu widzenia kobiety która uważa się za podmiot małżeństwa, a męża za przedmiot.
Brakuje tu refleksji, że małżeństwo tworzą dwa podmioty praw i obowiązków, i z punktu widzenia jej exa - to ona jest naleśnikiem :D

Z takim podejściem daleko nie zajdzie, jeżeli chodzi o wybór drugiego męża (btw kto będzie się chciał żenić z rozwódką która na dodatek uważa się za doskonałą żonę, tylko
@Phyrexia: Czytanie ze zrozumieniem to chyba jednak boli. Jego wpis dotyczy zupełnie czego innego. Sama wybrała takiego partnera i się z nim związała bardzo poważna przysięga. Jeśli ktoś ma podejście a uj jakoś to będzie i wiąże się z byle kim bo przecież można zawsze zrobić drugie podejście, sam o sobie daje świadectwo ze gowno jest wart i porządny facet raczej się nie obejrzy za taka. Rozwód to jednak dość przykra
@Kiedys_Mialem_Fejm: przecież ten dział jest założony pod mężczyzn z wykop #przegryw i inne tego typu środowiska, wygenerują te kilkaset do tysiąca wyświetleń w tydzień i następna historyjka, no zobacz jak się świetnie sprawdza ¯\_(ツ)_/¯
@Phyrexia: Ale my tu nie dyskutujemy o tym czy ona jest wróżka czy nie. Tylko tytuł sugeruje, ze jak w przypadku robienia naleśników, pierwszy nie wychodzi i można go wyrzucić i zabrać się za drugiego, który juz wyjdzie. A jak każdy wie, kto potrafi urwa smażyć naleśniki, ze pierwszy jest najlepszy najtłustszy z gorącego tłuszczu itd tylo urwa trzeba się do tego dobrze zabrać i nie będzie trzeba wyrzucać. A tytuł