Dzień 10 ech krwa,
znow zjazd, znow natlok mysli. Trochę mało motywacji do walki, ale wiem doskonale, ze zjazdy są i będą, więc nie można się poddawać. To nie jest wytłumaczenie. Gdyby ktoś nie był zorientowany, że nastrój się raz poprawia raz spada, to może i można by mu wybaczyć, że się poddaje, ale gdy ma się świadomość, że są kolejne dni, że zawsze będzie też lepiej, to nie wolno, bo po
znow zjazd, znow natlok mysli. Trochę mało motywacji do walki, ale wiem doskonale, ze zjazdy są i będą, więc nie można się poddawać. To nie jest wytłumaczenie. Gdyby ktoś nie był zorientowany, że nastrój się raz poprawia raz spada, to może i można by mu wybaczyć, że się poddaje, ale gdy ma się świadomość, że są kolejne dni, że zawsze będzie też lepiej, to nie wolno, bo po
Zaczęło się chjowo a kończy się przyzwoicie. Byłem na mega długim spacerze połączonym z zakupami. Mam ochotę na browara, moze dzis sobie wypiję. Ogólnie, tak jak rano czułem się jak zdechlak, tak teraz czuje sie zajeiscie!
#depresja #walkazdepresja