I raz ostatni
Przejrzałem się w duszy twojej
Sącząc każdą kroplę wspomnień
Niczym łzy z kącika twoich oczu
Parząc się przeszłością skondensowaną w tym wzroku
Balsamując się krwią z pękniętego serca
Wdychając zapach otulający kojącym ciepłem skroni
Powoli opuszczam to ciało
Przyszłości naszej nam poznać nie dano

#osiedlowyklubikliteracki
@Dzieci_z_Choroszczy: Też miałem psa ze schroniska. Wszystko miał, cieszył się. Pewnego dnia siedziałem w ogrodzie dziląc siewki. Pies podbiegł, złapał mnie za nogę i warcząc szarpał. Zwiał przeskakując furtkę.
Po 2 miesiącach telefon że schroniska że ten kundel do nich wrócił. Pojechałem do schroniska a ten gnój merdał do mnie ogonem. Wyjełem fujarę i oszczałem go a on wściekle na mnie szczękał. ( ͡° ͜ʖ ͡°) The
  • Odpowiedz