Dzisiaj zostałem pozytywnie zaskoczony...
Jesteśmy sobie na dworze/polu/zewnątrz. Rodzice + dzieci. Masa durnych rozmów, dzieci zaczynają rozmawiać o godzinach / minutach itd.
Jedna z dziewczyn (jak dobrze kojarzę to klasa 1-4) wypaliła " a wiecie ile to kwartał?"
Tu akurat wiem, że rodzice siedzą w finansach, więc głupio pytam "kwartał normalny czy fiskalny?" (tak wiem, słaby trolling).
Odpowiedz mało istotna i tu mała dyskusja była, ale na końcu do mnie "a ja
Jesteśmy sobie na dworze/polu/zewnątrz. Rodzice + dzieci. Masa durnych rozmów, dzieci zaczynają rozmawiać o godzinach / minutach itd.
Jedna z dziewczyn (jak dobrze kojarzę to klasa 1-4) wypaliła " a wiecie ile to kwartał?"
Tu akurat wiem, że rodzice siedzą w finansach, więc głupio pytam "kwartał normalny czy fiskalny?" (tak wiem, słaby trolling).
Odpowiedz mało istotna i tu mała dyskusja była, ale na końcu do mnie "a ja
(dawać mi tu desz, niech temperatura spadnie do normalnych wartości)
#burza