Czy można jakoś pod dyskryminację chorego podciągnąć to, że szpital nie chce zrobić rezonansu części ciała, w której traci czucie, przez wymóg znieczulenia ogólnego, bo nie chcę im się pacjenta kłaść na oddział?xD #nfz #pytanie #szpital #ortopedia
@sEB-q za dużo ideologii dorabiasz. Po prostu grubi nie kupowali ich produktów, bo one są do sportu, więc kierują reklamę do grubych żeby też kupowali.
UWAGA, W PONIŻSZYM OPISIE BĘDĄ PADAŁY POCHLEBNE SŁOWA NA TEMAT PERFUM PRODUKOWANYCH LUB SYGNOWANYCH PRZEZ ARABSKIE PRZEDSIĘBIORSTWA. NIE POLECAM DLA LUDZI O SŁABYCH NERWACGH
Ajmal Verde
Kiedy testowałem w ciemno po kolei odlewki, które kupiłem, to tylko czekałem na niego. Nie miałem problemu rozpoznać, który to Ajmal, o którym czytałem. Ajmal Verde bardzo się wyróżnia – nie tylko na tle arabskich perfum, ale ogólnie. Nadużyciem byłoby stwierdzenie, że nie znam niczego w tych klimatach i jest to jakaś rewolucja, ale nie znam niczego, co pachnie dokładnie TAK. Verde jest taki, jak się nazywa. Jest zielony – pachnie jesiennymi trawami gdzieś na odludziu, koło torów, gdzie rosną barszcze i inne gorzko pachnące rośliny. Mroczny, ale nie przesadzony. Kojarzy mi się z mgłą w chłodny dzień. To nie jest zapach przypominający księdza czy wędzonkę od Beauforta. Mocno wyczuwalna jest wetyweria, aczkolwiek jest dobrze zblendowana, dzięki czemu wybrzmiewa nie tylko ziemiście, ale także kwaśno i gorzko. Boję się to napisać, ale Ajmal pachnie niszowo. Dzisiaj to już nie jest wielki komplement, bo, moim zdaniem, nisza z roku na rok staje się coraz gorsza. Mam wrażenie, że z jednej strony to, z czego słynęła nisza, urosło do absurdu, a twórcy prześcigają się w tworzeniu zapachów, które po prostu śmierdzą. Z drugiej strony nisza pełna jest zapachów niemrawych, średnich, nieciekawych, które nie wydają się być dziełami sztuki, mającymi uwolnić się od marketingowych wytycznych.
@LubieSzaszylkiZLublina starzy by się dorzucili do mieszkania wtedy, dwie osoby by zarabiały na to wszystko, a nie jedna, no i symboliczne 800+ jeszcze
liczyliście może opłacalność dorabiania zbiornika na deszczówkę? kroi mi się duży remont ogrodu, więc mógłbym sobie to zrobić przy okazji, ale jakbym nie liczył to koszty są jakieś kosmiczne - 15k i więcej za kawałek plastiku z pompką. do instalacji w domu nie podłączę, więc byłoby tylko do podlewania trawy - i to głównie w lecie, bo tak to ziemia trzyma wodę. Basenu tym nie napełnię, uprawy ryżu nie mam. Może źle
#nysa #powodz