Sąd w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego za jazdę po pijanemu
Chodzi o zdarzenie z sierpnia 2018 r., kiedy sędzia suwalskiego Sądu Okręgowego Waldemar M. spowodował kolizję drogową na ulicy Utrata w Suwałkach. Jadąc swoim autem uderzył w tył innego samochodu i uciekł. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Maaatiz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
- Odpowiedz
Komentarze (161)
najlepsze
„Waldemar M. przez ponad 2,5 roku nie stawiał się w sądzie w Ostródzie na swoim procesie, przedkładając zwolnienia lekarskie albo wnosząc o zmianę terminu rozprawy. Zdołał w tym czasie (od 1 stycznia 2023 r.) przejść w stan spoczynku.„
Ręce kur.a opadają, jak się patrzy na to wszystko.
Komentarz usunięty przez moderatora
Monteskiuszowski trójpodział władzy zakładał społeczną kontrolę nad każdą z trzech władz.
Władze ustawodawczą wybieramy bezpośrednio (wybory do Sejmu), władzę wykonawczą wybieramy pośrednio (wybrani przez nas posłowie wybierają rząd), tylko nad władzą sądowniczą nie ma żadnej kontroli narodu.
A, jaki był kwik, gdy PiSowcy (w sposób być może nieidealny, ale zawsze) chcieli przywrócić Polakom władzę nad judykatywą.
Boty zaczęły krzyczeć, że to ZŁAMANIE TRÓJPODZIAŁU WŁADZY XDDD Mimo, że było to jego
Komentarz usunięty przez moderatora
@printf: NIe dyscyplinarka tylko premia. Skoro nie można go było ścigać to prokurator nie powinien stawiać zarzutów. Dobrze, że został uniewinniony bo byśmy płacili jeszcze więcej za odszkodowania.
@Manah:
Wyjaśnienie sprowadza się do "w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie" Czyli zapewne immunitet uchyliła PiS-owska izba dyscyplinarna, która nie jest uznawana za właściwy sąd do takiej czynności. W razie skazania bankowe odszkodowanie w sądach europejkach.
https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-wyrok-etpc-izba-dyscyplinarna-sn-nie-jest-sadem
Tymczasem Areczek z 0.21 ‰ przyłapany nazajutrz po czteropaku ma zrujnowane kilka lat życia
oczywiście nie był to odosobniony przypadek bo łapali go wszyscy ale wtedy zwyczajnie przegiął... ręka rękę myje...
historia jest taka jak wszędzie mianowicie kasty się nie kara... w żaden sposób... i policjanci doskonale o tym wiedzą, brat i jego kolega dostawali po dupie za to, że "ruszyli" męża sędziny a zrobili to tylko dlatego, że on nie był wstanie jechać... a gdyby
@TV_personelu_niemedycznego_WUM:
twojego wpisu.