Wpis z mikrobloga

Znacie jeszcze jakieś metody poza masowaniem brzucha i ćwiczeniami nogami bombelka, gdy ma problemy z jelitami? Niby nie ma zatwardzenia, ale widać, że często próbuje z siebie coś wypchnąć, ale za żadne siły mu się nie udaje. Pewnie zagazowany, bo też sporo pierdzi.
Jak mu w tym pomóc? Miesięczny bobas.

Ma dietę uzupełnianą mlekiem Bebilon - może mleka innych producentów są przyjaźniejsze w takich sytuacjach?

#dzieci #tatacontent
  • 9
  • Odpowiedz
@Ranger fizjoterapeutka dziecięca może znaleźć napięcia u malucha. Też masowałam brzuszek regularnie, a problem był. Wizyty u fizjo pomagały, a koniec końców całkowicie problem zniknął koło 3 miesiąca. Jeszcze polecam termofor z pestek wiśni kłaść, u nas działało to + „końskie” dawki espumisanu 100 (on przelatuje, nie wchłania się, więc nie ma obaw). Rurki mieliśmy na awaryjne sytuacje. Chyba po czasie stwierdzam że ten espumisan pomógł najbardziej.
  • Odpowiedz
@Ranger: zmiana mleka, weryfikacja suplementacji wit. D, ciepłe kąpiele, termofor z pestek wiśni, kłaść na brzuszku, żeby popracowało samo...

A jak nic nie pomaga, to samo przejdzie. U mnie jeden zawodnik przez pierwsze 4 miesiące życia taki sport uprawiał, potem zrezygnował
  • Odpowiedz
@Ranger zmiana mleka, kładzenie jak najwięcej na brzuchu, termofor z pestek wiśni na brzuch, Esputicon (nie espumisan! Esputicon podaje się 1 krople 2x dziennie tylko) i czas. Dziecko się rodzi z nierozwiniętym układem pokarmowym, rozwija się on dopiero koło 6 miesiąca życia, dlatego też dietę się rozszerza dopiero po 6 miesiącu życia
  • Odpowiedz
Ma dietę uzupełnianą mlekiem Bebilon - może mleka innych producentów są przyjaźniejsze w takich sytuacjach?


@Ranger: jak długo jesteście już na Babilonie? Bo jeśli to pierwszy tydzień, to pewnie zaraz przejdzie. Jak bobas ma dopiero miesiąc, to nie ma co zmieniać mu co chwilę mleka, bo do każdego musi się przyzwyczaić.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ranger: Wspólne zrywanie azbestu z dachu, doskonale wpływa na krążenie, uczy uczciwej pracy a jeżeli akurat traficie na gorący dzień, to można dostać sraki z upału
  • Odpowiedz