Wpis z mikrobloga

@jasmina-grygiel mighty+ jest przekozacki, ale kosztuje ładnie ponad 1000 zł, a ten wariacik kilka stówek :D i jest malutki - jego największą zaleta. Ale i tak w tym przedziale cenowym, jak dla mnie, wygrywa xmax v3 pro. Ale jako przenośniaki mi wystarczają te dwa + czasem dynavap. A stacjonarnie, to volcano robi robotę :D
  • Odpowiedz
@leggalizator_: mały i mobilny to wiem, bo mam fenixa titanium , ale po roku zaczęły się problemy z kaszlem, więc kupiłem mighty+ i teraz wiem, jaki byłem głupi, bo te 300zł co kosztował fenix, to nie jest mało, biorąc pod uwagę to, że za 700zł kupiłem używanego mighty'ego. Dla pacjentów lipa, bo nie ten smak, nie ta moc ekstrakcji, nie ta dokładność utrzymywanej temperatury i nie ta temperatura pary. Sprawdzi się
  • Odpowiedz