Akcję z żonkilami wymyślił Marek Edelman, członek Żydowskiej Organizacji Bojowej i ostatni jej przywódca. Akcja ta wzięła się od wiązanki żonkili, które składał pod pomnikiem Bohaterów Getta (powstały w 1948 roku; dla porównania powiem, że Powstańcy Warszawscy na swój pomnik w przestrzeni publicznej w Warszawie musieli czekać do 1989 roku...). Akcja miała upamiętniać poległych powstańców żydowskich.
Ale tylko jednych.
Edelman - zatwardziały socjalista od przedwojnia - do końca życia (zmarł w 2009 roku) wszystkie zasługi w walce z Niemcami przypisywał ŻOB. Zawłaszczył wszystkie działania Żydowskiego Związku Wojskowego, którego członków wyzywał od ''betarowskich faszystów'' i ''bandytów''. Twierdził, że byli marginalną bandą, bez żadnego poparcia w getcie, choć była to organizacja dużo lepiej zorganizowana i uzbrojona od ŻOB. To właśnie ŻZW wywiesił dwie flagi na placu Muranowskim w getcie - polską i żydowską - i wydał Niemcom regularną bitwę. Edelman ukradł wszystkie ich zasługi. Nikt jego słów nie podważał - wszak kto by nie wierzył bohaterskiemu żydowskiemu powstańcowi z getta? Jego kolega z ŻOB, Icchak Cukierman "gdy mówił o Związku, to lekceważąco. Jako o mało ważnej, podrzędnej grupce, która podczas walk nie odegrała większej roli".
Przez niego i jego kolegów z ŻOB historia ŻZW była niemal całkowicie nieznana jeszcze do niedawna. W odróżnieniu od ŻOB, nie poświęcono im żadnego filmu, a książki - i to nie wydane po polsku - policzyć można było na palcach jednej ręki. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat wyciągnięto z zapomnienia ''Wyklętych Getta'', a zdjęcie lidera ŻZW, Pawła Frenkla - odnaleziono dopiero w zeszłym roku. Warto dodać, że pacyfikujący getto SS-Brigadeführer Jürgen Stroop, po wojnie w polskim więzieniu doskonale pamiętał walkę z członkami ŻZW na placu Muranowskim. Za to nie potrafił przypomnieć sobie żadnego epizodu z walki z ŻOB...
Warto to mieć w pamięci, gdy będziecie sobie przypinać te żonkile. Kto zapoczątkował tę akcję i co takiego zrobił, by upamiętnić prawdziwych bohaterów powstania w getcie.
@IIWSwKolorze1939-45 to jak z powstaniami w Polsce. Było ich kilka ale oczywiście tylko warszawskie jest gloryfikowane. #!$%@? to dało, kupę ludzi zginęło ale to przecież najważniejsze bo stolicowe.
@kupczyk Albo może dlatego, że było ostatnim polskim powstaniem, którego przebieg wywiera swoje efekty po dzień dzisiejszy. Powstanie styczniowe czy listopadowe to już z perspektywy ludzi odległa historia, a ludzie pamiętający Warszawskie wciąż żyją. Nie wszystko trzeba zwalać na złą warszafkę¯_(ツ)_/¯
@kupczyk: przed II WŚ tak samo gloryfikowano powstanie styczniowe, które było dla ówcześnie żyjących ludzi pewnym namacalnym świadectwem ciągłości istnienia Polski jako odrębnego bytu nawet pod zaborami.
@IIWSwKolorze1939-45: tylko, że on jako jedyny jeździł po przywódcach powstania w getcie jak po łysej kobyle. Krytykował obraz żob jako jedynej organizacji walczącej o wyzwolenie Warszawy. Mając możliwość wyjazdu został w Polsce kosztem rodziny, gdzie jego żona wyjechała z dziećmi do Paryża. Poza tym był świetnym lekarzem
@wojmad: super, że był dobrym lekarzem (co to ma wspólnego z tematem?), ale nie zmienia to faktu, że zakłamał i zawłaszczył całą historię powstania w getcie pod siebie i swoich kolegów.
Krytykował obraz żob jako jedynej organizacji walczącej o wyzwolenie Warszawy.
Za to stworzył kłamstwo, jakoby ŻOB było jedyną organizacją wewnątrz getta.
@SoplicaTadeusz @IIWSwKolorze1939-45 było więcej powstań niż styczniowe i warszawskie. Ja nie mam nic do warszawy ale gloryfikacja tego ludobójstwa mnie przeraża. Nie będę dyskutował bo nie ma o czym. Każdy ma swoje zdanie.
@IIWSwKolorze1939-45: Kiedy tylko zobaczyłem nick od razu wiedziałem, że będzie oczernianie bohaterów, którzy walczyli z niemieckim nazizmem.
Warto to mieć w pamięci, gdy będziecie sobie przypinać te żonkile. Kto zapoczątkował tę akcję i co takiego zrobił, by upamiętnić prawdziwych bohaterów powstania w getcie.
Patrząc na resztę twoich wypowiedzi domyślam się KIM są twoim zdaniem "prawdziwi bohaterowie powstania w getcie".
ZANIM PRZYPNIECIE ŻONKILE
Akcję z żonkilami wymyślił Marek Edelman, członek Żydowskiej Organizacji Bojowej i ostatni jej przywódca. Akcja ta wzięła się od wiązanki żonkili, które składał pod pomnikiem Bohaterów Getta (powstały w 1948 roku; dla porównania powiem, że Powstańcy Warszawscy na swój pomnik w przestrzeni publicznej w Warszawie musieli czekać do 1989 roku...). Akcja miała upamiętniać poległych powstańców żydowskich.
Ale tylko jednych.
Edelman - zatwardziały socjalista od przedwojnia - do końca życia (zmarł w 2009 roku) wszystkie zasługi w walce z Niemcami przypisywał ŻOB. Zawłaszczył wszystkie działania Żydowskiego Związku Wojskowego, którego członków wyzywał od ''betarowskich faszystów'' i ''bandytów''. Twierdził, że byli marginalną bandą, bez żadnego poparcia w getcie, choć była to organizacja dużo lepiej zorganizowana i uzbrojona od ŻOB. To właśnie ŻZW wywiesił dwie flagi na placu Muranowskim w getcie - polską i żydowską - i wydał Niemcom regularną bitwę. Edelman ukradł wszystkie ich zasługi. Nikt jego słów nie podważał - wszak kto by nie wierzył bohaterskiemu żydowskiemu powstańcowi z getta? Jego kolega z ŻOB, Icchak Cukierman "gdy mówił o Związku, to lekceważąco. Jako o mało ważnej, podrzędnej grupce, która podczas walk nie odegrała większej roli".
Przez niego i jego kolegów z ŻOB historia ŻZW była niemal całkowicie nieznana jeszcze do niedawna. W odróżnieniu od ŻOB, nie poświęcono im żadnego filmu, a książki - i to nie wydane po polsku - policzyć można było na palcach jednej ręki. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat wyciągnięto z zapomnienia ''Wyklętych Getta'', a zdjęcie lidera ŻZW, Pawła Frenkla - odnaleziono dopiero w zeszłym roku. Warto dodać, że pacyfikujący getto SS-Brigadeführer Jürgen Stroop, po wojnie w polskim więzieniu doskonale pamiętał walkę z członkami ŻZW na placu Muranowskim. Za to nie potrafił przypomnieć sobie żadnego epizodu z walki z ŻOB...
Warto to mieć w pamięci, gdy będziecie sobie przypinać te żonkile. Kto zapoczątkował tę akcję i co takiego zrobił, by upamiętnić prawdziwych bohaterów powstania w getcie.
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #wojna #historia #warszawa #getto #zonkile #zydzi #okupacja
Za to stworzył kłamstwo, jakoby ŻOB było jedyną organizacją wewnątrz getta.
Ale wcześniej było jeszcze coś takiego jak "tora i miecz"
Ja nie mam nic do warszawy ale gloryfikacja tego ludobójstwa mnie przeraża.
Nie będę dyskutował bo nie ma o czym. Każdy ma swoje zdanie.
@kupczyk: Tak. Wyróżnia je jedynie to, że miało miejsce w stolicy, absolutnie nic poza tym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Patrząc na resztę twoich wypowiedzi domyślam się KIM są twoim zdaniem "prawdziwi bohaterowie powstania w getcie".
@Vokun: domyślam się twoich urojeń i stwierdzam, że mam je serdecznie w dupie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)