Z tego miejsca chciałem pozdrowić Pana Bońka który pozwolił chłopakowi zadebiutować w reprezentacji jeszcze za życia swojego ojca, seniora Zalewskiego. Widać po kilku latach młody trochę poukładał sobie priorytety pod kopułą ale zostawił fantazję i spryt piłkarski bo na boisku to trzeba mieć żeby zrobić różnice. Keep going (òóˇ)
  • Odpowiedz