Mirasy, małe #gotujzwykopem bo muszę się pochwalić tym co właśnie wytworzyłem - zrodzone z choroby (chęć apetycznego podania sosu czosnkowego) + desperacji (co jest w lodówce bez wychodzenia na zakupy).
Pita z jajeczkiem:
Potrzeba:
- #pita (jakakolwiek, ja kupiłem największą jaka była w tesco - mniej pieprzenia, więcej wpieprzania)
- #jajko - załóżmy jedno na pitę (algorytm: zagotować wodę, wrzucić #jajka i pilnując, żeby ciągle wrzało odmierzasz 6minut, będzie miało pyszniutkie półpłynne zółtko - mój #rozowypasek naumiał)
- keczup lub pomidorki (ja muszę się przyznać poleciałem na leniwca, ale dopiero teraz sobie zdałem z tego sprawę)
- sałata (wedle gustów, robiłem z lodową, zwykłą czy nawet kapustą pekińską) - myjemy i rwiemy na kawałki wielkości wedle uznania
- prażona cebulka (wiem, że jest z knorra, w lidlu widziałem, mi najtaniej wychodzi na wagę w Auchan)
- opcjonalnie: tabasco lub sos piri-piri z lidla (polecam, w tygodniu hiszpańskim/portugalskim, 3zł za buteleczke a la tabasco, ma bardziej paprykowy niż octowy smak, ja tylko z tego korzystam)/jakikolwiek inny pikantny
- no i ewentualnie przyprawy jak kto lubi: curry/chilli/papryka mielona/jakieś zioła ( ͡º͜ʖ͡º)
Przygotowanie:
Sposób pierwszy:
Pite podgrzewamy wedle instrukcji na opakowaniu (pamiętajcie Mirasy, że większość trzeba skropić wodą przed podgrzewaniem), jak jest gotowa to przekrawamy, wrzucamy do środka sałatę, ciepamy pokrojone jajeczko, zalewamy sosikiem i keczupem (lub pokrojonym pomidorem) i posypujemy prażoną cebulką + kropimy tabasco i/lub przyprawami.
Sposób drugi:
Tak Mirki, to już właściwie koniec - tak, dobrze przeczytaliście, nie czytajcie trzeci raz - nie dodałem mięsa - tak, wiem, że #dzisiajwegejutrohomo ale mimo, że #wege to #smaczne . Mimo, że sam jestem mięsożercą (mam nawet koszulkę od Dębskiego "Na moim talerzu jest miejsce tylko na mięso i narkotyki") i baaaaaardzo przeżywam jak obiadek jest bez pysznego mienska, ale takie papu na kolacyjkę czy od czasu do czasu i wchodzi jak ksiądz w ministranta.
Właściwie to danie jest jak pizza, kanapka, zapiekanka i inne - większość (większość Mirasy, większość ( ͡°͜ʖ͡°) ) tego co mamy w lodówce jak walniemy to i tak będzie dobrze: miensko (kurczak, wieprzo/wołowina, tuńczyk), papryka, oliwki, #!$%@? muje. Bazą powiedzmy, że jest pita, sałata i sosik czosnkowy (a też i nawet nie)
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Pfffffff to nie jest jakaś tam plebejska kanapka, jakiś hamerykański sandłicz dla ubogich. Kanapki to sobie możesz #!$%@?ć na wsi jak z pola wracasz. ( ͡º͜ʖ͡º)
To jest PITA, czaisz to? TO CAŁKOWICIE NOWY LEVEL, AWANS
@rnso: hm, w sumie nigdy nie dostrzegłem zależności, zawsze wydawało mi się, że sos czosnkowy pasuje do jajka jak Tomek Kopyra do blogu blog.kopyra.com
Przypominam, że na umowie o prace 20 000 zł brutto to tylko 14 000 zł netto i to tylko przez pół roku, bo później wpada się w 32% próg i jest to już 11 000 zł netto. Wynajem w Warszawie to +/- 4 000 zł. Pozdrawiam. #praca #pracbaza #pieniadze #zarobki #warszawa
Pita z jajeczkiem:
Potrzeba:
- #pita (jakakolwiek, ja kupiłem największą jaka była w tesco - mniej pieprzenia, więcej wpieprzania)
- #jajko - załóżmy jedno na pitę (algorytm: zagotować wodę, wrzucić #jajka i pilnując, żeby ciągle wrzało odmierzasz 6minut, będzie miało pyszniutkie półpłynne zółtko - mój #rozowypasek naumiał)
- sos czosnkowy (śmietana/jogurt naturalny/grecki, czosnek, sól, pieprz - proporcje wedle uznania)
- keczup lub pomidorki (ja muszę się przyznać poleciałem na leniwca, ale dopiero teraz sobie zdałem z tego sprawę)
- sałata (wedle gustów, robiłem z lodową, zwykłą czy nawet kapustą pekińską) - myjemy i rwiemy na kawałki wielkości wedle uznania
- prażona cebulka (wiem, że jest z knorra, w lidlu widziałem, mi najtaniej wychodzi na wagę w Auchan)
- opcjonalnie: tabasco lub sos piri-piri z lidla (polecam, w tygodniu hiszpańskim/portugalskim, 3zł za buteleczke a la tabasco, ma bardziej paprykowy niż octowy smak, ja tylko z tego korzystam)/jakikolwiek inny pikantny
- no i ewentualnie przyprawy jak kto lubi: curry/chilli/papryka mielona/jakieś zioła ( ͡º ͜ʖ͡º)
Przygotowanie:
Sposób pierwszy:
Pite podgrzewamy wedle instrukcji na opakowaniu (pamiętajcie Mirasy, że większość trzeba skropić wodą przed podgrzewaniem), jak jest gotowa to przekrawamy, wrzucamy do środka sałatę, ciepamy pokrojone jajeczko, zalewamy sosikiem i keczupem (lub pokrojonym pomidorem) i posypujemy prażoną cebulką + kropimy tabasco i/lub przyprawami.
Sposób drugi:
Tak Mirki, to już właściwie koniec - tak, dobrze przeczytaliście, nie czytajcie trzeci raz - nie dodałem mięsa - tak, wiem, że #dzisiajwegejutrohomo ale mimo, że #wege to #smaczne . Mimo, że sam jestem mięsożercą (mam nawet koszulkę od Dębskiego "Na moim talerzu jest miejsce tylko na mięso i narkotyki") i baaaaaardzo przeżywam jak obiadek jest bez pysznego mienska, ale takie papu na kolacyjkę czy od czasu do czasu i wchodzi jak ksiądz w ministranta.
Właściwie to danie jest jak pizza, kanapka, zapiekanka i inne - większość (większość Mirasy, większość ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) tego co mamy w lodówce jak walniemy to i tak będzie dobrze: miensko (kurczak, wieprzo/wołowina, tuńczyk), papryka, oliwki, #!$%@? muje. Bazą powiedzmy, że jest pita, sałata i sosik czosnkowy (a też i nawet nie)
SMACZNEGO CUMPLE
ewentualnie więcej zdjęć mojej sztuni http://imgur.com/a/0TOVt
To jest PITA, czaisz to? TO CAŁKOWICIE NOWY LEVEL, AWANS
Jajko z sosem czosnkowym? Oj, będzie awaria O. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
awaria odbytu w sensie :>