Wpis z mikrobloga

@matde: IMHO całe BPO najlepiej omijać szerokim łukiem, ale może gówno się znam.

Był chyba nawet Dilbert o tym "pieniądze albo życie" - "nie mam ani życia, ani pieniędzy" ;D

Accenture (accidenture; księgowość obcojęzyczna), IBM (to chyba o nich był komiks ale nie chce mi się szukać), ostatnio od biedy microstrategy (nauka SQLa żeby supportować ich "produkty")