Wpis z mikrobloga

Kolejna, niestety już ostatnia wyprawa w tym tygodniu. Trasa niebieskim szlakiem na Małołączniak przez Kobylarzowy Żleb [faktycznie trasa niezbyt urokliwa na początku, ale rozkręca się jak dochodzi się do Kobylarzowego - bardzo ładne koryto, ubezpieczenia stanowią raczej ciekawostkę niż jakieś tam wyzwanie ;), na wylocie żlebu ładna panorama Zakopanego z widokiem na giewont].

Z Małołączniaka na Krzesanicę rzut beretem [o co chodzi z tymi usypanymi kupkami kamieni? Wiąże się z tym jakaś legenda czy cuś?] następnie piękną granią na Mułową Doliną [podobno ludzie widzieli tam jak kozice liżo śnieg zeszłoroczny] na Ciemniak i powrót do schronisko Ornak zielonym szlakiem [jest to bardzo atrakcyjna trasa Doliną Tomanową - dużo ciekawsza niż czerwony szlak z Kir].

Dzień zaliczam do bardzo udanych chociaż przeciągnęliśmy się z kobietą straszliwie. Niestety trzeba się z górami pożegnać, a szkoda. (,)

#tatry #tatryzachodnie #gory
Pobierz bassfun - Kolejna, niestety już ostatnia wyprawa w tym tygodniu. Trasa niebieskim szl...
źródło: comment_onQI1QScKmgHOyETxS1FkurFKeL2thXK.jpg
  • 2
@bassfun: Spotkałam się z wersją, że kamienie oznaczają życzenie - jeżeli nasz kamień nie spadnie z kopczyka, pomyślane życzenie spełni się. I odwrotnie. Czyli górska, ekologiczna wersja grosików na szczęście itp. :)