Wpis z mikrobloga

Jeżeli ktoś nie oglądał końcówki #aferapodsluchowa:

Wipler i Ikonowicz zapukali do drzwi gabinetu naczelnego, nie chcieli ich wpuścić, Ikonowicz powiedział "Spokojnie, to ja". ABW otworzyło drzwi, Ikonowicz i Wipler je wyłamali, do środka wparowali wszyscy dziennikarze, zwyzywali agentów ABW, a Latkowski powiedział, że używano wobec niego siły fizycznej, ale nie oddał macbooka. Oficerowie ABW nie pokazali legitymacji służbowych, mimo że prosili ich o to dziennikarze i mówili, że są prawnikami wprost. Po paru minutach wyszli i zakończyli akcję, żegnani okrzykami "do widzenia, do widzenia". Zapomnieli wziąć jakiejś czarnej walizki, która została we wprost.

EDIT: Jakbym to przeczytał, nie oglądając, to bym nie uwierzył O_o
F.....a - Jeżeli ktoś nie oglądał końcówki #aferapodsluchowa:



Wipler i Ikonowicz z...

źródło: comment_B8jcqgIoMhCRr19Z5wfSRCSGN1IVXPBL.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Po paru minutach wyszli i zakończyli akcję, żegnani okrzykami "do widzenia, do widzenia".


@FilozofujacaCalka: Dodaj do tego jeszcze, że prokuratora wytłumaczyła wyjście "zagrożeniem na życia i zdrowia" prokuratora i funkcjonariuszy ABW :P

Normalnie komedię z takim scenariuszem by zjechali za zbyt duże oderwanie od rzeczywistości :P
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: ja na przykład tylko czytam i totalnie nie ogarniam co się dzieje. Serio, jakieś podsumowanie by się przydało bo to brzmi jak political fiction.

Edit: na przykład, o ktorej godzinie się zaczęło, skąd Wipler, skąd Ikonowicz, spotkali się na lunchu naprzeciwko budynku Wprostu i powiedzieli, "patrz kochany, coś tam się dzieje, lepiej to sprawdźmy!"?
  • Odpowiedz