Wpis z mikrobloga

Nie pozdrawiam rowerzysty, który wjechał dziś we mnie z zawrotną prędkością, po czym pozbierał się i zostawił mnie z rozoranymi rękoma i nogami na środku chodnika.

Pozdrawiam za to Panią Jadzię, która pomogła mi się pozbierać i zaprosiła mnie do swojego domu, przed którym doszło do zderzenia, fachowo opatrzyła mi kolana i ręce (emerytowana pielęgniarka), poczęstowała przepysznym kompotem z czerwonej porzeczki i sernikiem na zimno.

Pozdrawiam też moje szczęście, które sprawiło, że sprawca zgubił portfel z dowodem osobistym, kartami i kwotą 500zł. Niedługo się spotkamy.

#coolstory #rower
  • 39