Wpis z mikrobloga

Mogę liczyć na waszą pomoc, mirki?

tl;dr


Opiekuję się siedmioletnim chłopcem z autyzmem, którego matka popełniła w marcu samobójstwo. Jego patologiczny ojciec, który mieszka w Anglii, przyjeżdża do PL za jakiś tydzień i chce Go do siebie zabrać.

Mam 21 lat, więc sądowo moja matka dostała pieczę nad Młodym. Jednak jeśli ojciec dziecka wniesie o zniesienie tego nakazu sądowego, będzie mógł bez przeszkód wziąć Go pod swoją opiekę [a wtedy Go już nie odzyskam..].

Ojciec jest ostatnią osobą, która powinna zajmować się Młodym. Prawdopodobnie to On doprowadził matkę dziecka do samobójstwa. W przeszłości miał [w Anglii] zakaz zbliżania się do Niej i dziecka, ze względu na przemoc psychiczną i fizyczną. Miesiąc temu spowodował wypadek pod wpływem alkoholu [też w Anglii, więc akt w PL nie ma] - ogólnie kwiat patologii na emigracji.

Oczywiście mam już adwokata, ale ten wiele zdziałać nie może. Potrzebuję niekonwencjonalnych pomysłów, jak mogę zwiększyć swoją wiarygodność i jak uzyskać dowody przeciwko ojcu. Wiele już w tym temacie zrobiłam, ale nie chcę siedzieć z rękami założonymi i czekać, aż dziecko zostanie uprowadzone.

wołam: @tytyryty [takie tam stresy] i @jesse__pinkman [niewiele z historią ruszyło]

#pomocy #kiciochpyta #dzieci #pytanie
  • 55
@Blaskun: wyrok był wydany w Anglii. Nie obowiązuje w naszym kraju. Prokuratura kłóci się z policją, kto powinien ściągać akta. [dosłownie! o stosunku policji, prokuratury i sądów jeszcze będzie kiedyś gównoburza.] Usiłowałam rozmawiać z policją w Londynie, ale 'ochrona danych osobowych'. Adwokat stara się o akta, ale to może trwać za długo..
@franaa: ja tego zrobić nie mogę, adwokat może prosić o wgląd w akta [o ile spotka się z uprzejmością angielskich urzędników]- tak też zrobił i teraz czeka, policja twierdzi, że to robota na poziomie prokuratury. Prokurator jest na urlopie, więc policja czeka aż wróci. Prokurator główny uważa, że to praca dla policji, a jak policja ma problem to niech czeka na zakończenie sprawy śmierci matki i wtedy odwołuje się do prokuratora
@factoryoffaith: OMFG. Nasze prawo to jest jednak do kompletnej rozbiórki i spisania od nowa. W USA kiedy kończy się sprawa karna, akta z postępowania są ogólnodostępne DLA WSZYSTKICH w miejskich archiwach (chyba, że jest to sprawa federalna, bądź z udziałem nieletnich/świadków koronnych. Wtedy trzeba mieć nakaz).
@franaa: zawołam Cię, jak sprawa się wyjaśni i będę robiła aferę o zachowanie policji podczas poszukiwań matki dziecka i ogólnie podczas śledztwa. Wtedy zobaczysz co to znaczy absurd i polskie prawo..
@staa: o dzielnicowym nie pomyślałam! dzięki! Zawsze będzie wiedział, że może być 'emergency'.

Papierów mam mnóstwo, ale nie chcę robić totalnego tl;dr - mimo wszystko to za mało, bo 'mało konkretów' :x oprócz tego jest spór terytorialny między sądami rodzinnymi, co dodatkowo utrudnia sprawę.
@factoryoffaith: nie znam się, ale jeśli ktoś wnioskuje przed sądem o zniesienie zakazu to powinna się odbyć rozprawa? Jeśli tak, to rzeczywiście masz dowody na to, by przekonać sąd, że nie jest mimo wszystko dobrym opiekunem. Jeśli nie to ja pier...

Kiepski jestem w kombinowaniu takim i nie zazdroszczę sytuacji w której sam na szczęście nie musiałem się jeszcze znaleźć.

Tak na szybko chociaż nie wiem czy trafnie, to może skoro
@factoryoffaith: OCZY MOJE ZBOLAŁE MRĄ

chce Go


się do Niej


wtedy Go


to On

Nie istnieje żadna zasada ortograficzna mówiąca o tym, że zaimki w trzeciej osobie należy pisać dużą literą. Odstępstwa od tego zdarzają się tylko w dwóch przypadkach: 1) nekrologi ("cześć Jego pamięci"), 2) odnosząc się do Boga ("Jego łaska"). (jeszcze to wrażenie, jakbyś miała do ojca - zwyrodnialca jakiś szczególny szacunek!) Dodatkowo w listach piszemy dużą literą zaimki
@staa: profesjonalista jest z nami :} dzięki za każdą sugestię!

@tytyryty: w takim momencie rozprawy nie ma, bo nakaz sądowy był sporządzony za Jego zgodą.. Może zawsze się odwołać i właściwie od razu dokument nie ma znaczenia. Usiłuję ojca dziecka przygotowywać do wszystkiego, ale ten człowiek jest nieobliczalny. RPO ma tu niewiele do powiedzenia tak naprawdę + kwestia czasu jest tu znacząca.

@cumana: to mój wyraz szacunku do każdego