Wpis z mikrobloga

Ech, Mireczki :c To będzie smutne #niecoolstory dotyczące #wykopoczta...

tl;dr dla niecierpliwych:


Długo nie dostawałam paczki, a ostatnio trochę wyjeżdżałam z Poznania, ale regularnie sprawdzałam pocztę czy nie ma awizo albo pytałam współlokatorek, czy nic nie przyszło. Nic nie było. Postanowiłam się dzisiaj przejść do lokalnego oddziału pocztowego i sprawdzić co się dzieje. No i paczka była. Tylko w jakim stanie...

Pani z okienka przytargała wielgachny karton, podsunęła jakieś papiery pod nos i poleciła przeczytać. Przejrzałam na szybko, już widzę, że coś jest nie tak. Pani mówi, że jak chcę przyjąć tą paczkę, to mam podpisać tu i tu, że biorę bez zastrzeżeń. Tylko ja miałam zastrzeżenia. Ale jak nie pasuje, to paczki nie dostanę. Po za tym: "hurr durr to nie jest wina poczty, bo nie było nalepki 'ostrożnie'". No lol, to, że nie ma nalepki, to nie znaczy, że paczką można rzucać o ściany i jeździć po niej walcem. Oczywiście nie mam dowodów, że nią rzucano, ale stan, w jakim ją odebrałam o tym świadczy.

Chcąc nie chcą, podpisałam, bo chciałam już paczkę zabrać do domu. Była strasznie ciężka. A wiecie dlaczego? Bo Poczta Polska zapakowała mi PRZEMOKŁY, ZAPLEŚNIAŁY KARTON pełen PRZEMOKŁYCH, ZAPLEŚNIAŁYCH papierków mających zabezpieczyć zawartość. Jak ją otwierałam, to chciało mi się płakać. @tomix się postarał, a Poczta Polska wszystko popsuła :c...

Pod zapleśniałym kartonem był drugi, pełen pozostałości po świetnej, pierwotnej paczce. Konfitura jest cała - wieczko trochę obite, ale słoiczek przetrwał. Batoniki się posklejały i miały ślady pleśni, ale powycierałam je i nie zauważyłam, żeby opakowania były gdzieś naruszone, więc chyba też wszystko z nimi ok w środku, tylko z zewnątrz źle wyglądały. Podobnie z cukierkami. Niestety, piwo całkiem się zbiło i zalało wszystko. Poczta zapakowała mi w folię bąbelkową... ZBITĄ BUTELKĘ. Zapakowała w taki sposób, że przy otwieraniu prawie przebiłam sobie dłoń. Druga obklejona folią paczuszka to był kubek. Nie mogłam go nawet do końca otworzyć, bo miałam już w oczach łzy jak z zaczęły mi przelatywać przez palce drobne elementy.. Ten kubek był całkiem zgnieciony, po prostu SPRASOWANY. Były tylko dwa w miarę duże kawałki, reszta była dosłownie w drobinkach. Nie wyobrażam sobie, co się musiało dziać z tą paczką, że on był w takim stanie.. Sama przesyłałam rok temu piwo i doszło bez obrażeń, a tu po prostu szkło z butelki i elementy kubka przesypywały mi się przez palce... List także był owinięty w folię, przemoczony, pomazany, podarty, przegniły. Przeczytałam co mogłam...

Zrobiłam tylko jedno zdjęcie, bo nie mogłam patrzeć na to pobojowisko. Otwierałam paczkę na balkonie, bo wszystko strasznie śmierdziało od pleśni. Umyłam to, co udało się odratować, a resztę musiałam wyrzucić.

Jest mi strasznie przykro, bo paczka byłaby naprawdę super i bardzo, bardzo za nią dziękuję autorowi (mam nadzieję, że dobrze odczytałam, że to @tomix, bo list był poszarpany i zgniły). Udało się uratować trochę słodkości, więc zaraz pochłonę batoniki i cukierki na otarcie słonych łez. Poczta Polska chyba po prostu bardzo mnie nie lubi :C...

@Wykopoczta - możecie poprawić statystykę na stronie: 2 kubki zostały rozbite.

// #wykopoczta #paczka #slonelzy #nietakmialobyc
pauleene - Ech, Mireczki :c To będzie smutne #niecoolstory dotyczące #wykopoczta...

...

źródło: comment_p4VoK2Cwfn82snyYG1KW6Vyoqmv5KBxQ.jpg

Pobierz
  • 17
Przejrzałam na szybko, już widzę, że coś jest nie tak. Pani mówi, że jak chcę przyjąć tą paczkę, to mam podpisać tu i tu, że biorę bez zastrzeżeń.


@pauleene: też tak kiedyś miałem. Facetka dała mi papiery, w których oswiadczałem, że wiem, że przesyłka jest uszkodzona, ale nie będę robił problemów. Najlepsze jest to, że nie chciała mi nawet jej pokazać. Szkoda, że przydarzyło Ci się akurat przy takiej okazji. :(
@Minarchista @padobar No właśnie, zapomniałam o cebuli. Na tym papierku, który podsunęła mi pani z poczty było napisane, że cebula była przegniła i zczerniała. A kiedy otworzyłam paczkę, cebula była w dobrym stanie - jak na zdjęciu. Jeszcze jej nie przekroiłam, może w środku jest czarna. Ale to dziwne.. możliwe, że podrzucili mi nową?!

@kozi @monkeyshrines Nie wiem, czy mogę i czy to coś da. Dostałam do podpisania jakiś papier, że przyjmuję
@pauleene: eReklamacje na stronie Poczty Polskiej nie wyglądają najlepiej. Masz do wyboru tylko "Uszkodzenie /ubytek zawartości stwierdzone przy (lub po) odbiorze", więc pewnie po podpisaniu tego papierka niewiele da się wskórać :/ Przykrości.
@pauleene: dlatego nie kumam ludzi którzy wysyłają szkło w ten sposób. Ja swoją wykopaczke ubezpieczyłem na 100 zł, dałem naklejkę ostrożnie i jeszcze poprosiłem o potwierdzenie sms. Zapłaciłem za to 3-4 zł więcej niż za zwykła paczkę.
Ja swoją wykopaczke ubezpieczyłem na 100 zł, dałem naklejkę ostrożnie


@nowik: true, sam choć nie wysyłałem szkła ubezpieczyłem paczkę na 100zł. Zawsze tak robię - może i kilka groszy więcej, ale przynajmniej (mam nadzieję) bardziej się starają.
@pauleene: jestem przerażony tym co widzę, a ja się tak postarałem... w zeszłym roku dostałem paczkę też z poznania, tyle że od @gorzka, wiec skoro w tej edycji poznań mi się trafił chciałem się odwdzięczyć :( nie będę tego komentował, obok mojej roboty jest dyrekcja PP - obiecuję, że zrobię sporą gównoburzę....

tak wyglądała paczka przed wysyłką:

http://imgur.com/rsdZ33p

http://imgur.com/CfKMQJV

http://cracof.imgur.com/all/

ps. za wysyłkę paczki zapłaciłem chyba 17 zł i mam