Wpis z mikrobloga

@LordOfTheBananas: Nie, sytuacja była dosyć banalna: dziecko przechodziło z hulajnogą przez pasy podążając za tłumem. W pewnym momencie zapaliło się czerwone a dziewczynka stała na środku skrzyżowania nie wiedząc co robić. Sprawa była tym gorsza, że samochody na tym skrzyżowaniu wyjeżdżają zza zakrętu, więc kierowcy nie mieli by szans jej zauważyć. No to doskoczyłem do niej i wciągnąłem za szmaty na drugą stronę. Najsmutniejsze jest to, że po fakcie podeszła do