Wpis z mikrobloga

3919,3 - 158,6 = 3760,7

Suma wycieczek z urlopu spędzonego w Czeskim Raju i Pradze. Stolica jak stolica - wielka, piękna, bardzo zatłoczona. Warto zwiedzać zarówno za dnia jak i w nocy. Na obiady i wieczorne piwo najlepiej podjechać na Žižkov. Dużo niższe ceny, bardzo dobre czeskie jedzenie i klimatyczne knajpy. Od razu warto podejść do wieży telewizyjnej i obejrzeć instalację Davida Černego, którego prace są zresztą rozsiane po całej Pradze. Na plus również świetnie rozwinięta komunikacja miejska, Wrocław jest daleko w tyle - i nie mówię nawet o braku metra, tylko o terminowości i szybkości przejazdów.

Natomiast Czeski Raj jak najbardziej godny polecenia, nie wiem jednak jak jest tam w sezonie. Teraz było barto mało turystów, szlaki praktycznie puste, nic tylko spokój, cisza i śpiew ptaków. Jako baza noclegowa doskonały Jičín, który sam przy okazji jest bardzo ładnym miasteczkiem z dużą ilością zabytków. Blisko do Prachowskich Skał, Hruboskalska, ruiny zamków Kumburk (tu w zasadzie widok z) czy Trosky, bardzo dobrze zachowane zamki jak Kost, do tego kilka gór na które można wejść różnymi szlakami. Bardzo dobre miejsce na odpoczynek od pracy, o ile oczywiście ktoś lubi tego typu wycieczki. Bardzo żałowałam, że nie mam zbyt dobrego roweru, który mogłabym ze sobą zabrać, bo region również bardzo dobrze przygotowany i pod takie wyprawy.

#ksiezycowyspacer #czechy
  • 4
@gaska: hej, wielkie dzięki za ten wpis :), dzięki temu że tak fajnie to opisałaś i wkleiłaś foty miałem przyjemność zwiedzić Prachowskie Skały i Trosky w drodze do Pragi - było warto :)
@wtfagain: O, super, bardzo się ciesze, że komuś wydalo sie to interesujace i na dodatek odwiedził część tych miejsc. Mogłabym tam wrócić, tylko urlopu juz mi w tym roku nie dadzą. Ale myślę, że chociaż Nachod i Teplice w jakis weekend obskocze.