Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki,

Potrzebuje pomocy w poważnej sprawie. Mówiąc wprost - mój kolega ma pewne zaburzenia psychiczne. Jest on patologicznym kłamcą, czyli cierpi na mitomanie. Jego zachowania stają się coraz bardziej szkodliwe dla niego samego i innych. Od 4 lat dzień w dzień mówi wszystkim dookoła, że nadchodzi kryzys na rynku nieruchomości a ceny mieszkań w Warszawie spadną do poziomu ok. 5 tysięcy za metr kwadratowy. Cały czas wynajduje nowe powody dla których miałoby się tak stać. Nawet gdy te argumenty nie mają żadnych podstaw i zostaje mu to wyjaśnione to on obstaje przy swoim. Te jego przekonania nie wynikają z niewiedzy tylko ewidentnie mają podłoże chorobowe. Jest przekonany, że wszystko co mówi jest w 100% prawdą. Nie jest w stanie przyjąć żadnej informacji która stoi w kontrze do tego w co on wierzy.

Ma do tego bardzo poważne urojenia odsłonięcia - jest przekonany, że jego myśli są znane deweloperom oraz politykom. Uważa on, że te myśli są przez nich omawiane i analizowane. Doszło nawet do tego, że uważa, że każdy argument przeciwko spadkom na rynku nieruchomości jest elementem jakiegoś wielkiego spisku przeciwko niemu.

Ma też urojenia pieniacze - jest on przekonany, że jest on krzywdzony przez różne instytucje czy osoby np. NBP, Rząd, Ministerstwo Rozwoju, banki, deweloperów, rentierów, fliperów. Uważa on, że działanie tych instytucji czy ludzi jest skierowane przeciwko niemu i celem tych działań jest wyrządzenie mu krzywdy. Do tego dochodzi fakt tego, że każda osoba która się z nim nie zgadza lub która wytyka mu błędy w jego tezie/myśleniu jest według niego jego wrogiem. On myśli, że takie osoby są nasłane i opłacone przez te instytucje wymienione powyżej by go zdyskredytować, ośmieszyć, a nawet zniszczyć

Często opowiada jakieś zmyślone historie np. o tym jak to w innych krajach nieruchomości potaniały od 2019 roku - ma to za zadanie w jakiś sposób potwierdzać jego teze o tym, że w Polsce też czekają nas spadki. Problem jest taki, że w krajach które wymienia(np. Niemcy, Szwecja czy Stany Zjednoczone) przez ostatnie 5 lat nieruchomości znacznie podrożały, ale on jest kompletnie głuchy gdy mu się to mówi. Lubi opowiadać jakieś zmyślone historie o swoich inwestycjach na giełdzie, o zakładaniu shortów, o tym jak to on przewidział kurs dolara i zarobił na tym wszystkim pieniądze. Lubi przedstawiać siebie jako człowieka sukcesu a gdy w ten poniedziałek o 17:00 było jakieś bardzo ważne dla niego wydarzenie(nie wiem jakie) to nie był w stanie wziąć wolnego w pracy ani nawet wyjść godzinę wcześniej, bo mu szef nie pozwolił.

Ma jakieś urojenia wielkościowe. Jest bez przerwy przekonany, że jest najmądrzejszy. Cały czas powtarza, że inwestujący w nieruchomości są głupi. Ciągle pogardliwie wypowiada się o rentierach a ich mieszkania inwestycyjne nazywa kurnikami. Powtarza, że te inwestycje nie mają sensu i "już zaraz" na nich stracą. Nawet opowiadał jakieś historie o tym jak to jego jacyś koledzy potracili na nieruchomościach w trakcie pandemii. Wyśmiewał nie tylko inwestorów, ale też ludzi kupujących mieszkania na własny użytek, śmiejąc się jak to będą tracić mieszkania na licytacjach komorniczych, gdy nie będą w stanie spłacić rosnących rat kredytów. Mówił, że odkupi od nich ich mieszkania za pół ceny, a gdy to się nie wydarzyło zaczął być bardzo agresywny, wręcz wpadł w jakąś manie wyzywając ludzi od "głupich januszy".

Gdyby jeszcze jego narracja nie była krzywdząca dla innych to może nawet bym go zostawił w spokoju. Niestety mam wrażenie, że kilka osób dało się nabrać na jego kłamstwa(na całe szczęście nie ja), odłożyło zakup mieszkania w czasie, a przez to są stratni i zmuszeni do kupna mieszkania po wyższej cenie. Ja wiem, że słuchanie się kogoś innego w sprawach własnych finansów jest nierozsądne, ale gdy ktoś kreuje się na eksperta i codziennie wygaduje same kłamstwa to wiele osób po dłuższej ekspozycji na nie, może w nie uwierzyć.

Do niedawna myślałem, że jego problemy zaczęły się dopiero na początku pandemii, ale okazało się, że trwają znacznie dłużej. Początków można szukać już w 2008-2009 roku kiedy kłamał na temat swojego wykształcenia, skończonych kierunków studiów czy przynależności do Mensy. Przez te wszystkie lata jego skłonność do patologicznego kłamania tylko się zwiększała.

Nie wiem jak mu pomóc. Obawiam się, że nie obejdzie się bez pomocy lekarza. Znacie jakiegoś dobrego specjalistę który mógłby tutaj pomóc? Obejrzałem ten film i uważam, że wiele elementów pasuje: https://www.youtube.com/watch?v=2LgEnt4DRgg


#zdrowiepsychiczne #mitomania #nieruchomosci
  • Odpowiedz