Wpis z mikrobloga

czy warto brać tempomat adaptacyjny (zwalniający i przyśpieszający), kiedy mamy zwykły tempomat w standardzie? Pytanie dla osób korzystających regularnie z opcji, bo obecnie tylko wypróbowałem i wydaje się ok, aczkolwiek raz na 3 miesiące mam trasę dłuższą niż 2h, więc teoretycznie nie jestem docelowym użytkownikiem.

Wydaje mi się, że:
na krótszych trasach nawet nie chce się odpalać tego badziewia
na dłuższych, na zwykłym tempomacie stopa odpocznie

Dodam, że finansowo mogę sobie pozwolić, ale też nie chcę wydawać więcej niż potrzeba

#samochod #auto #motoryzacja

Tempomat adaptacyjny + Lane Assist

  • Warto brać za 3200 65.0% (39)
  • Zwykły tempomat wystarczy 35.0% (21)

Oddanych głosów: 60

  • 9
  • Odpowiedz
@dupelec: Mnie irytuje jezdzenie na adaptacyjnym, jakos wole na zwyklym. Do zwalniania reaguja za wczesnie, do przyspieszania za pozno, a poswiadomie i tak musze konotrlowac czy reaguje jak nalezy ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@dupelec: Jeśli działa on w korkach i nie łapie automatycznie ograniczeń ze znaków (lub da się wyłączyć) to jest to bardzo fajny dodatek
  • Odpowiedz
@dupelec zależy od auta, w bmw trochę męczy bo nawet z najmniejszą odległością za wcześnie zwalnia nawet jak włączysz kierunek do zmiany pasa. Działa dobrze przy małym ruchu.
  • Odpowiedz
@dupelec: Brać adaptacyjny i mam nadzieję, że ma opcję stop and go. Tradycyjny to takie nie wiadomo co - utrzymuje prędkość ale nie reaguje na inne pojazdy więc nawet się tego fajnie nie używa. Pamiętaj jedną rzecz - system wspiera kierowcę, a nie go zastępuje.
  • Odpowiedz
@dupelec: tak, tak i tak. miałem w bmw tempomat aktywny stop&go i w połączeniu z automatyczną skrzynią jazda w korkach i mieście praktycznie jak na autopilocie, którego trzeba pilnować. jedna z moich top10 udogodnień w aucie.
  • Odpowiedz
@dupelec: adaptacyjny tempomat nadaje się na nieduży ruch na autostradzie, a i tak trzeba być czujnym, żeby auto jechało płynnie, bez niepotrzebnego zwalniania np. przy zmianie pasa. Mało co mi w czasie jazdy przeszkadza bardziej niż ciągłe zwalnianie i przyspieszanie.

Jak dla mnie zbędny gadżet, zwykły tempomat jest lepszy.
  • Odpowiedz