Wpis z mikrobloga

Miesiąc temu permanentnie zbanowali mi konto, po kopaniu się z botami, udało mi się dostać do człowieka który uznał ze sorry, decyzja która została podjęta jest ostateczna i nieodwracalna, wiec nic nie może zrobić, elo. Teraz wystawiając te same ciuchy na koncie siostry, przez totalny przypadek wpadło mi ogłoszenie ze znanym mi już zdjęciem, jakie było moje zdziwienie ze to jednak nikt mi nie #!$%@?ł fot jak juz to miało kiedyś miejsce :) Dzieki vinted za wysłanie info na platformie do której od miesiąca się nie loguje, bo po #!$%@? #vinted
Szaka_laka - Miesiąc temu permanentnie zbanowali mi konto, po kopaniu się z botami, u...

źródło: vinted

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@Szaka_laka: Vinted, to stan umysłu. Ja po założeniu konta nie mogłem ani wysyłać wiadomości, ani nic kupić, bo ciągle wyskakiwał błąd przy próbie płatności. Po kontakcie z supportem i brakiem odpowiedzi po tygodniu dwóch dałem sobie spokój. Dopiero po jakimś miesiącu przypomniałem sobie o koncie i o dziwo odblokowali konto
  • Odpowiedz
  • 0
@LimboNoir: żeby oni jeszcze jakoś skutecznie informowali o podejmowanych decyzjach, to nie dziwne ze jeśli ograniczają Ci korzystanie z platformy to na niej nie przesiadujesz, a maja mail, nr tel, a tak to trzeba polegać na zrządzeniu losu i lasce botów
  • Odpowiedz
@Szaka_laka: Support vinted to jest taki żart... Jak się zderzy ze ścianą to koniec. Wysłałem paczkę, po drodze inpost zamienił etykiety czy coś i Kupujący otrzymał zupełnie coś innego. Zrobił zdjęcia, wysłał do supportu vinted z info o problemie. No ok, oddałem kasę Kupującemu i piszę do inpostu i vinted. Efekt?
InPost - to przesyłka vinted, więc kop się z vinted pędraku
Vinted - nic nie zrobimy lol niech kupujący pisze
  • Odpowiedz