Wpis z mikrobloga

@NuklearnaKawa: ja mu życzę jak najlepiej, jak dobra praca i kasa się zgadza - niech robi ike może i zechce.
Ale życie swoje, a plany swoje.
Pamiętam jak zatrudniłem się w firmie i bralem MP3 po kierowcy który się zwalniał.
Koleś usilnie chciał mi odsprzedać firanki i "podłogę" jakiegoś gościa typu Adamos za 900 zł. Powiedziałem że nie potrzebuję i starczą mi fabryczne. I został tak z tym jak Himilsbach z
  • Odpowiedz