Wpis z mikrobloga

@joazaxa:

W sumie to nie...
Już 2 miesiące temu były spekulacje, że całkowite załamanie się frontu w tym miejscu jest możliwe. Gdy jeszcze Rosjanie szturmowali Awdijiwkę... czy jak to się tam pisze.

No i wtedy już u Zychowicza ktoś paplał, że Ukraińcy nie zrobili żadnych linii obronnych za tym miastem, dlatego tak uporczywie bronią tych ruin.

Więc od przynajmniej 2 miechów istnieje / istniało ryzyko, że front pęknie i wtedy w
  • Odpowiedz
  • 4
@Thorrand: Po zajęciu Awdiejewki walki o trzy wioski Berdyczy, Semienowka i Orłówka trwały tygodniami. Natomiast teraz po wejściu armii rosyjskiej do południowej części Oczeretyne zajęcie całej wioski zajęło kilka dni, potem zaraz padło Sołowiowe, Nowobachmutowka, Nowokalynowe, Keramik przynajmniej częściowo jest zajęty, rozpoczęły się walki o Archangielskie. Dość szybkie zmiany jak na ten etap wojny. Ciekawe kiedy front się ustabilizuje, bo z tego co czytałem podobno AFU nie ma kogo tam rzucić.
  • Odpowiedz
@joazaxa:

No właśnie o tym mówię. Patrząc obiektywnie na sytuację w tej części frontu, to cud... że jeszcze nie doszło do całkowitego przełamania linii obronnych.

Wtedy nie ma mowy o zajmowaniu małych wioch zabitych dechami w kilka dni, tylko dziennie strona atakująca robi kilkanaście km :)

Rosjanie mają 2... maksymalnie 3 tygodnie na większe sukcesy. Jeśli Ukraińcy wytrzymają... i nawet jak jeszcze kilka km. ziemi stracą, to i tak będzie to
  • Odpowiedz
  • 1
@neza-neza: Podobno sukces wynikał z tego, że atak rosyjski atak nastąpił podczas rotacji ukraińskich oddziałów. Nowi nie zdążyli zająć pozycji, zostali zaatakowani i się wycofali. Na pomoc ruszyła część 47 brygady, która wcześniej broniła tego odcinka ale nie dała rady. Podobno AFU ma problem z personelem by zablokować tą lukę. Zobaczymy na ile to jest prawda.
  • Odpowiedz