Wpis z mikrobloga

@Blaskun: To nawet nie jest dobre słowo: tam jest przyjęte, że facet utrzymuje żonę i jej rodziców i rodzeństwo, zwłaszcza jak jesteś z Europy.
  • Odpowiedz
@AndrzejBabinicz: Azjatek jest sporo w Polsce, zwykle pracują po jakichś hotelach, restauracjach itp. Sparowało mnie z kilkoma takimi na tinderze. A co do dzikusów, większość z nich mówi po angielsku więc jeśli nie jesteś dzikusem to się dogadasz w tym języku.
  • Odpowiedz
@othe2137 nawet Ukraińców nie ma w Polsce w liczbie jednego miliona, a co dopiero Azjatek. Gdyby było tak, to bym widział jakieś na ulicy.

@matterac w takim razie ile jest tych Azjatek i czemu nie są widoczne na ulicy? Te, które faktycznie pracują w Polsce w hotelu czy restauracji, to oczywiście po angielsku potrafią mówić, te mieszkające w Azji to różnie z tym bywa. Dogadam się bez problemu po angielsku, ale nigdy
  • Odpowiedz
@AndrzejBabinicz Jasne, w Polsce ogólnie jest dość mało obcokrajowców. Ale widziałem trochę Azjatek i z kilkoma mialem kontakt. W Filipinach większość młodych dziewczyn mówi płynnie po angielsku. Ja się lepiej dogaduję z kobietami z innych krajów niż z Polkami. I nie chodzi tylko o język.
  • Odpowiedz