Aktywne Wpisy
Aegithalos +234
VIFON_Polska +44
No Elo (。◕‿‿◕。) Pierwszy oficjalny wpis popularnych Zupek Chińskich na Wykopie! Ja już jestem miękki jak makaron.#heheszki #gotujzwykopem
Kruszysz makaron?
- Tak 63.8% (544)
- Nie 36.2% (308)
#anime #animedyskusja
-anime jest na etapie ilość > jakość
-mangozjeby są tak zblazowane, że można je karmić byle gównem, a i tak będzie im smakować
-proste historie na self-inserty nie mogą mieć takiej konstrukcji, a to jest teraz najpopularniejsze bo eskapizm się sprzedaje
-follow up poprzedniego punktu - różnice kulturowe i inne oczekiwania zachodniego odbiorcy
Boku Dake ga Inai Machi
Steins;Gate
Devils Line - ale tu chyba nie było żadnej tajemnicy
Dororo
Dorohedoro
Fumetsu no Anata
Heion Sedai no Idaten-tachi - ale to jest niedokonczone i ma specyficzna grafike
Fullmetal Alchemist
ReZero kara Hajimeru Isekai Seikatsu
Shinsekai Yori
Dr Stone
Hakkenden
Nanatsu no Taizai - ale tam też są wykokszeni bohaterowie
InuYasha - stare i romantyczne wiec nie wiem ( ͡°
w żadnym wypadku, anime wciąż nie jest na tyle tanie i proste w produkcji by to tak funkcjonowało, zresztą wystarczy zobaczyć co co sezon wychodzi i wcale nie ma tego tak dużo, a perełki świecą jasnym blaskiem i są rozchwytywane (nie wiem tylko jak z ich monetyzacją) + większość anime jest wykonana na tyle przyzwoitym poziomie, że spokojnie
@Sinti: Ale funkcjonuje i Japonia jest liderem animacji. Japońska animacja przeznaczona do telewizyjnej dystrybucji to produkcja po kosztach, w większości przypadków przeciętnej jakości.
Kilkadziesiąt tytułów w sezonie to dużo. Z tymi perełkami też nie
Dokładnie to, wybierasz sobie co lepsze tytuły ignorując ten ocean szamba w którym pływają. Jak najbardziej zrozumiałe i chwalebne. Ja za to mam tak, że czasem lubię sobie sięgnąć gdzieś tam głębiej bo może wyciągnie jakąś niedocenioną perełkę. W ten sposób wyhaczyłem np całkowicie pominięte przez wszystkich Mou Ippon! będące naprawdę elegancką bajką, ale w 90% przypadków jestem zdegustowany odpadem, który mi
o wiem, zerknij sobie może na Human Bug Daigaku albo My Home Hero (te mi zapadły w pamięć z ostatnich bajek) a potem porównaj z animacją w takim Metallic Rouge.
Jak tak teraz pomyślę to obecnie trochę gram na otsie (server
@Sinti: Na ja mam już mam właściwie czterdziestkę i też potrafię wrócić do tytułów, które są brzydkie jak noc
@Sinti: Pasta nie ma związku z oceną krytyczną jakości anime, skoro sam podjąłeś temat walorów wizualnych tychże. Jeżeli nie zauważasz
@Logytaze: Ale ja właśnie w przytoczonym przez ciebie fragmencie napisałem, że zauważam... Eh... Nvm.
@kinasato: Tak tylko wtrącę, że kiedyś może mniej tytułów wychodziło, ale też większość była gówniana. Po prostu teraz zamiast 20 bajek w sezonie, gdzie dwie są oglądalne, masz ich 50, gdzie nadal dwie są oglądalne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niby tak, ale nie do końca, końcówka lat 90 i początek 2000 miały naprawdę potężne sezony, gdzie leciały pęczki tytułów, które teraz są klasykami.
Taka jesień 1999 masz:
Initial D,
Hunter x Hunter,
Ima, Soko ni Iru Boku
Heppoko Jikken Animation Excel♥Saga,
Blue Gender,
Great Teacher Onizuka,
Turn
i wcale nie wygląda lepiej niż np. zeszłoroczna wiosna:
https://myanimelist.net/anime/season/2023/spring
Jeśli zdejmiesz okulary nostalgii to zauważysz, że część starych tytułów wcale nie jest tak dużo lepsza niż obecne, szczególnie w obrębie tego samego gatunku. Z drugiej