Wpis z mikrobloga

Ostatnio na ochronie do pracy pierwszy dzień
do pracy w kołchozie jakąś Ukrainka przyszła nawet ładna i nie wiedziała gdzie ma iść. Się mnie zapytała. Chyba kilka centymetrów od ryja mi się ustawiła i zaczyna gadać coś do mnie po ukraińsku. Ja się odsuwam bo wstydzę się patrzeć komus tak blisko w twarz , uciekam wzrokiem na bok, a ta jak ja się odsuwam to ona się przysuwa. Po polsku nie rozumie to po angielsku jej zacząłem tłumaczyć. Tak się zestresowałem że zapomniałem angielskiego i nie wiedziałem co mówić, ale coś tam jej wytłumaczyłem czy trafiła to nie wiem. Ona pierwszy dzień w pracy to powinna być zestresowana a to ja byłem zestresowany. Się nie nadaje do kontaktów. #przegryw
  • 2
  • Odpowiedz
@anonanonimowy321: Też tak raz miałem na studiach chyba rok temu, Gabrysia się do mnie blisko dosiadła, bo w czymś tam chciała pomocy i też tak blisko głowę miała i raz mi w twarz dmuchnęła. Teraz już się nic takiego nie dzieje, bo ogarnęła że jestem creepem chyba.
  • Odpowiedz