Wpis z mikrobloga

Ludzie dzisiaj prezentują dno moralne (może i intelektualne też).

Dzięki internetowi i mediom można dowiedzieć się jak rzeczywiście myślą ludzie o ile nie trollują.

Zbigniew Stonoga kiedyś wkurzony mówił, że majestatem Polaka jest robota w korporacji i karta z debetem. Ale ten pajac tak daleko od prawdy nie był.

Czytam wiele wpisów na wykopie, które jadą ostro po OP za to, że jest na rencie, na zwolnieniu lekarskim, chwilowo jest bez pracy, a jego dziewczyna w tym czasie pracuje. Wyzywają go, są toksyczni i dają mu gówno rady w stylu ,,no to zmień coś baranie".

Co żałośniejsze, wiele ludzi STAWIA wyżej dobro jakiegoś PWC, EY czy innego kołchozu ponad swojego partnera/partnerkę, który jest teraz gorszy czas w życiu. W końcu tam robi się ogromne kariery, ROZWIJA się klepiąc tabele przestawne w excelu, wypracowuje zysk dla zagranicznego kapitału, a taki mirek /mirabelka to jedynie obciążenie, które trzeba rzucić, bo się znudził.

Mnie się wydaję, że wbrew pozorom my dużo myślimy o EU, chwalimy ją, mówimy, że chcemy być europejscy, ale nam bliżej do mentalności amerykańskiej, a nie europejskiej solidarności, wsparcia. W USA człowiek nie liczy się z drugim człowiekiem, cały ich system jest zbudowany na indywidualizmie.

#zalesie #zwiazki #praca #przegryw
  • 4
  • Odpowiedz
Ciekawa opinia. W sumie tak to wygląda: wszystko musi się opłacać, wszystko trzeba zmonetyzować, kapitał taki czy owaki zawsze musi się zgadzać. Od dziecka jest takie przekonanie, że nie warto poświęcać czasu na coś, co nie przyniesie pieniędzy. Może to taka "chłopska" praktyczność dziedziczona i ewoluująca przez kolejne pokolenia?To już chyba takie czasy w zachodniej kulturze, nie od dziś to trwa, ale wyraźnie to zauważam teraz choćby na własnym przykładzie.
  • Odpowiedz