Wpis z mikrobloga

Moja mandolina, gdy przypomnę sobie, że są w XXI ludzie, którzy uważają jakieś fajne, małe, zgrabne samochody typu Peugeot 207 czy Audi TT za MAŁO MĘSKIE. Zamiast tego wolą wybrać jakiegoś strupa klasy D (albo co gorsza jakiegoś Chryslera z HEMI w gazie xD) którego będą reanimować najtańszymi częściami na allegro, tylko by ich kruche ego poczuło się bardziej samczo na drogach. Oczywiście 90% ruchu będzie wykonywane w ich przypadku po mieście, gdzie będą narzekać na brak miejsca parkingowego i przycierki.

#samochody #bekazpodludzi #patologiazmiasta
Iskaryota - Moja mandolina, gdy przypomnę sobie, że są w XXI ludzie, którzy uważają j...

źródło: FZBBAeeXoAIssXH

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
@Iskaryota: no jak to, stary niemiecki gruz premium nie jest lepszy od znacznie świeższego auta? ( ͡° ͜ʖ ͡°) I to taki, że już na kilometr widać, że najprawdopodobniej od lat jest drutowany metodami rodem z Kuby, bo części są zbyt drogie.
Są ludzie, dla których kompakty są "zbyt małe". Mimo, że wcale im nie zależy na pakowności, bo przecież stare sedany segment czy dwa wyżej wcale
  • Odpowiedz
  • 2
@goferek: Nie no, przecież auto kupuje się z myślą przewożenia codziennie 15 paczek płytek 60x60, czterometrowych krokwi i całej drużyny piłkarskiej. Tak naprawdę jeżdżąc samemu 3/4 czasu, marnując dodatkowe 2 metry przestrzeni miejskiej na swoje wielkie jaja, które nie zmieszczą się do Renault Clio
  • Odpowiedz
@Iskaryota: @Iskaryota wy chyba racjonalizujecie posiadanie swoich małych miejskich piprzdyków. Są ludzie, którzy kupują większe auta, bo są wygodniejsze na trasach. I robią dużo długich tras. Rozmawialiście z ludźmi, których ciśniecie?
  • Odpowiedz
  • 3
@XyzykDX: Tak, bo każdy jeździ codziennie 100 kilometrów i potrzebuje auta w TRASY, powtarzam w TRASY. Tak, oczywiście, że rozmawiałem z takimi właścicielami przesadnie dużych na ich potrzeby samochodów, większość z nich 90% czasu spędza w mieście na odcinkach praca-dom xD, silnik się ledwo zagrzeje i już koniec potężnej trasy. Autem klasy B/C też spokojnie zrobisz 400 kilometrów z buta (sprawdzone und potwierdzone), jak po takiej jeździe czujesz jakieś przesadne sfatygowanie
  • Odpowiedz
Są ludzie, którzy kupują większe auta, bo są wygodniejsze na trasach. I robią dużo długich tras.


@XyzykDX: Ta, podwożąc brajanka SUVem kilometr do szkoły, a potem do roboty w centrum.
  • Odpowiedz
@XyzykDX: Niektorzy po prostu lepiej sie czuja w duzych autach i tyle. Mi sie zdarza jezdzic minivanem po miescie ktory jest ogromny i nie mam problemu z parkowaniem w ciasnych miejscach, a nawet czujnikow ani kamer nie ma. Auta segmentu D/E beda duzo wygodniejsze w trasy szczegolnie dla wysokich osob niz kompakty, a w miescie dla wprawnego kierowcy tez problemu nie bedzie.
  • Odpowiedz
Podoba mi się, rozważałem zakup, jest trochę damskie/pedalskie. Fiat 500 jest mniej pedalski niż TT czy Mini.


@Nick_Login: Nasz miejscowy analfabeta motoryzacyjny nieogarniający obsługi automatu i jeżdżący poniemieckim gruzem, wydał właśnie wyrok xD
  • Odpowiedz
Mi sie zdarza jezdzic minivanem po miescie ktory jest ogromny i nie mam problemu z parkowaniem w ciasnych miejscach


@ThirtyDoorKey: Ale dodaj że to miasto to #!$%@?ów dolny z 50k mieszkańcow ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@cwlmod nie słyszałeś? Powódź stulecia. Pewnie do Europy te zalane auta pójdą. Ja miałem farta, ze mieszka. Na górce, bo bym jak już po bmw x6m, 350z i Ferrari california, ale tysiące aut zalane po sufit
  • Odpowiedz