Aktywne Wpisy
tak-nie-wiem +132
Rewolucja w technologii mobilnej, która była... ale jednocześnie jej nie było.
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
maciejj +519
A idź Pan w #!$%@?.
Zgadzam się ze zdaniem że niedawny rozwój demograficzny populacji Ziemi wyraźnie dowiódł, że nie ma instynktu rozmnażania się. Instynkt tak czy inaczej dałby o sobie znać, albo wywołałby takie zniekształcenia i wstrząsy, które byłyby widoczne gołym okiem. Podobnie jak ludzie, którzy zmagają się z instynktem seksualnym lub apetytem na mięso. Spadek wskaźnika urodzeń przebiega po cichu, spokojnie i bez widocznych ekscesów.
Oznacza to, że nie jest to proces instynktowny, ale całkowicie mózgowy.
Z drugiej strony, wtedy i rozwiązanie tego problemu, czyli zwiększenie przyrostu naturalnego, jest możliwe też przez głowę. Wiadomo na przykład, że uczestnictwo w sektach prowadzi do wzrostu płodności ich członków. Jawnym jest efekt pozytywnego wpływu na wskaźnik poprzez głowę, czysto poprzez indoktrynację i zmianę sposobu myślenia.
Nacjonalizm też jest dobrym narzędziem. W skrócie recepta jest następująca: tworzy się sektę prawdziwych Polaków i zasiedla ją zwarcie gdzieś na Opolu na koszt państwa całcowicie. Ludzie nic nie robią, tylko się rozmnażają, i otrzymają dotacji. Jednocześnie, co ważne, cieszą się powszechnym szacunkiem, bo zachowują pulę genową narodu, a wspólnotę trzyma w kupie jakaś tajemnica wszechświata.
Schemat zupełnie nienaturalny, całkowicie z głowy, ale przy tym problemie, o dziwo, właśnie takie rozwiązania się dobrze sprawdzą.
#socjologia #polska #futurologia