Wpis z mikrobloga

  • 0
@ramirezvaca: No właśnie nie mamy sprzętu i jest to jeden z wielu powodów dla którego zastanawiamy się nad kursem. Zdaję sobie sprawę, że można się uczyć w naszych czasach wszystkiego z YouTubem... ale tam niema wymiany doświadczeń, podpowiedzi itp. Dlatego chętnie usłyszałbym opinie kogoś kto był na takim szkoleniu i czy warto
  • Odpowiedz
@dionizes: Martinskie Hole to taki Słowacki Raj, na starcie są wypożyczalnie więc sprzęt sobie pożyczysz. Naprawdę na ferraty A, A/B, B to jakiejś fantastycznej wiedzy nie trzeba. Idź sobie na ściankę, pan Ci pokarze jak uprząż założyć zapytaj jak się zakłada lonże (na ściankach tego nie ma). Co do Słowacji zerknij sobie, które ferraty są otwarte, oni mają dość późno sezon. Obecnie na pewno jest Pamir koło Banskiej Bystrzycy ale to
  • Odpowiedz
  • 0
@ramirezvaca: Dzięki za sporą ilość wartościowych informacji! Ja z centralnej polski, kawałek niestety do śląska... Lęku przestrzeni nie mam, za to lęk wysokości już tak - ale lubie się z nim trochę posiłować ¯\(ツ)/¯ A pomysł ze ścianką bardzo dobry. Dzięki!
  • Odpowiedz
@dionizes: jak z centrum to masz w miarę fajne loty do Budapesztu z Wawy polec na Węgry, kawałek od Budapesztu masz dwie miejscowości Tata i Tatabanya. W Tata są łatwiejsze w Tatabanya trudniejsze. Gulaszu pojesz i Tokaju się napijesz xD
  • Odpowiedz