Wpis z mikrobloga

Prawda jest taka panowie, że nie wszystko rozchodzi się o samą japę, ale o social skille najbardziej. Kobiety lubią po prostu takich, co ich czymś zainteresują. Po zakończeniu związki założyłem sobie tindera dla zwały i miałem ledwie kilka par, bez efektu. Usunąłem. Potem u mnie w mieście pozagadywałem kilka, popisałęm i nie było żadnego problemu ustawić się na fajną randkę i teraz nawet pociągnąć dalej.

Ale ja bardzo dużo mówię, śmieję się, mam cięty żart, a z japy jestem max 7/10. Na takim tinderze bez szans z vifonowymi Oskarkami z max models.

Ale u kobiet jest to samo. Jak laska jest 6/10 i mógłbyś z nią gadać godzinami, to po jakimś czasie jest już dla ciebie bardziej atrakcyjna niż Julka 8/10, która jest nijaka.

Jak ktoś jest karłowatym brzydalem, to może faktycznie ma problem, ale 70 % narzekań wielu ludzi to pewnie zwykłe, przeciętne chłopy, co jakby mieli porozmawiać z ładną dziewczyną, to by się spocili jak w saunie i winy upatrują w jakimś blackpillu mitycznym.

Odpadacie, bo jesteście introwertykami i wtedy co najwyżej w bibliotece można poszukać baby

#randkujzwykopem #blackpill #seks #zwiazki #neibieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #przegryw #stulejacontent
  • 35
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Na atrakcyjność składa się wiele rzeczy. Nieprawdą jest to co mówi blackpill, że tylko wygląd się liczy, ale prawdą jest, że normickie pieprzenie często bagatelizuje wygląd, który rzeczywiście jest najważniejszym składnikiem atrakcyjności.
  • Odpowiedz
Kobiety lubią po prostu takich, co ich czymś zainteresują. Po zakończeniu związki założyłem sobie tindera dla zwały i miałem ledwie kilka par, bez efektu. Usunąłem. Potem u mnie w mieście pozagadywałem kilka, popisałęm i nie było żadnego problemu ustawić się na fajną randkę i teraz nawet pociągnąć dalej.


@Kopyto96: ale to wynika z faktu, że laski na tinderze są po prostu zmeczone tym xDD
praktycznie kazda laska poznana przeze mnie na
  • Odpowiedz
  • 1
@zachariasz-grundbaum: Mam 185 cm, 87 kg dość mocnej budowy, z ryja nienajgorzej, ale mam też dość rozbity kinol (od sportów walki) i zakola (obcinam się na "boki na 3, góra lekko skrócić", na górze rozczochruje sobie czuprynę, ale i tak widać).

Dla wykopków zakola = koniec szans. Podobnie jak jakaś wada w wyglądzie fizycznym (u mnie to nos). A to bzdura jest.
  • Odpowiedz
@Kopyto96:

z japy jestem max 7/10


z takim wyglądem imo łatwo jest zainteresować sobą kobietę. Problem zaczyna się, gdy chłopak ma całkiem pospolitą aparycję 5/10, a jak poniżej to w ogóle katastrofa. No i to oczywiste, że wygląd nie jest najważniejszy, ale nadal bardzo ważny.
  • Odpowiedz
  • 0
@nietoperze20: to powiedzmy, że jestem nawet 6/10. Dobrze wyglądam jak się ładnie ubiorę, ułożę włosy (zakryję zakola xd) i zostawię sobie zarost kilkudniowy na ryju. Tak na co dzień jak idę do marketu, to mało która na mnie by spojrzała.

Nie mam problemu rozmawiać 4-5h przy piwie bez momentów ciszy. Przy herbacie też bym dał radę. Ale to trochęrobi praca z ludźmi, bo tak pracujęcałe życie.
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Sporty walki dają ci duży plus do atrakcyjności + jeszcze odpowiedni wzrost. Przy odpowiednim poziomie dynaminy, wierzę, że możesz mieć duże powodzenie u kobiet pomimo mankamentów w wyglądzie. Ja pomimo 185 cm mam z*ebaną psychikę (biorę nawet leki i mam na koncie epizod psychotyczny) i niski poziom dynaminy oraz słabą twarz (3,5/10 na photofeelerze), więc jestem skazany na incelstwo. Swego czasu wierzyłem w blackpill, ale potem uznałem, że on spłyca
  • Odpowiedz
  • 0
@default1: Zagadałem: kelnerkę w pubie, barmankę w klubie, laskę na papierosie w knajpie jak byłem z kumplami na piwie, to 3 razy dostałem numer + raz na mess koleżankę, z którą nie miałem kilka lat kontaktu, ale była spoko.

Nie umiem zagadywać obcych typiar na IG, w ogóle nie wiedziałbym jak zacząć rozmowę, łatwiej jest mi podbić do kogoś osobiście i się uśmiechnąć, powiedzieć coś miłego, niż napisać. Bardzo mocno bazuję
  • Odpowiedz
@Kopyto96: W większości racja. Najbardziej z tym, że atrakcyjność osoby po otworzeniu buzi może bardzo szybko podrosnąć lub spaść. Dodatkowo chodzi też o ogólną postawę-sposób chodzenia, intonację głosu itp. Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że problemem jest tu introwertyzm. Zdecydowanie jestem introwertyczką, ale umiem w small talki, mam dość dużą wiedzę ogólną, więc poznanie kogoś i podtrzymanie rozmowy nie jest dla mnie problemem. Nie chodzi o to, że jestem kobietą
  • Odpowiedz
@Kopyto96: Wygląd to nasza wizytówka. W życiu jest bardzo ważny bo ludzie jeszcze zanim nas poznają oceniają przede wszystkim naszą atrakcyjność. Żeby zbudować sobie social skille ludzie muszą przede wszystkim chcieć wchodzić z tobą w interakcję. A z brzydalami nikt nie chce się zadawać. Kiedyś, jeszcze przed looksmaxingiem byłem 3/10. Wszystkie próby kolegowania się z osobami z mojej szkoły, studiów czy pracy kończyły się klapą bo nikt nie chciał ze mną
  • Odpowiedz
@default1: bardziej to pierwsze, czasem mam jakiś wspólnych "znajomych", najbardziej lubię zagadać coś śmiesznego jak do znajomego gdy faktycznie mam pretekst, czasem spytam "gdzie to jest" wiedząc gdzie to jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak się to kręci, na pewno ratio lepsze niż na tinderze pomimo nieaktualnych zdjęć xD
  • Odpowiedz
  • 0
@nietoperze20: Szkoła to idiotyczny przykład. Chociaż przepaść między Gimnazjum a Liceum gigantyczna. W LO pamiętam, że byliśmy wszyscy sobie równi jako koledzy dla koleżanek. Z każdym gadały, śmiały się, fajnie.

Ale wiele osób ma taki uraz ze szkoły, że boi się życia społecznego. Iść na siłownię, że ktoś będzie się śmiał. Zagadać, że któraś wyśmieje. I tak dalej. A dorośli ludzie to nie są nastoletnie toxici z nabuzowanymi hormonami. Easy.

Dorosły
  • Odpowiedz