Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
@wezsepigulke na mopach czy przy stacjach z tego co pamiętam to były czasami takie bramy czy szlabany do dróg lokalnych żeby się wydostać. Często się to trafia czy jesteś po robocie w klatce?
  • Odpowiedz
@Pethaf: Jak planujesz jazdę pon-ptk po kraju to często będziesz tak wymielony, że nawet Ci się butów nie będzie chciało zakładać. Nie wiem co tam planujesz robić, 8-9h jazdy + robota to sporo, a pisze to były ultramaratończyk mtb ;) no i przydałaby się paleciara na kłódkę na rower, ale to wtedy od razu widać że w środku coś cennego...
  • Odpowiedz
@Pethaf: ta mityczna 7,5h i do domu z pauzą po drodze za 8k z bazą 3km od domu.... ;) moim zdaniem żadna. Na kontenerach nieregularny sen, na plandece się umęczysz (moje ulubione, przynajmniej ruch jest), na chłodni agregat wybuczy Ci łeb, na ruchomej podłodze zapyli Ci płuca... można by tak bez końca.
  • Odpowiedz
  • 1
@Pethaf ja się nie znam, ale nie dawno był u mnie kuzyn ze swoją przyszłą żoną. Oboje jeżdżą na tirach i właśnie jego nażeczona wozi sobie rower i robi wycieczki z mopów jak ma okazję, a jezdzi tylko po PL i pn-pt.
  • Odpowiedz
@Pethaf: przede wszystkim powodzenia. najpierw popracuj trochę a potem się będziesz martwić rowerem ( ͡° ͜ʖ ͡°) W zależności od roboty w ciągu tygodnia raczej czasu za dużo nie ma ale może jak się uprzesz to coś popedałujesz.
  • Odpowiedz
@Pethaf: weź pod uwagę, że nawet jeśli na MOP-ie jest taka furtka - co nie jest regułą - to rzadko kiedy jest ona otwarta. Raczej będziesz musiał stawać poza MOP-ami, gdzieś na krajówkach, albo przy miejscach załadunku/załadunku, by móc sobie pojeździć.
  • Odpowiedz
@Pethaf:

najpierw popracuj trochę a potem się będziesz martwić rowerem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


this

nie mówię, że się nie da nic pojeździć, ale to po prostu sam zobaczysz jak popracujesz

jakie 15h? Mógłbyś objaśnić? Nie chciałbym się wpakować na taką minę


kierowca często pracuje po 15h dziennie, wybierając ten zawód pakujesz się właśnie na taką minę
  • Odpowiedz
@Pethaf:
10h czystej jazdy plus do tego minimum 2 pauzy po 45 minut już daje 11,5h. Do tego dolicz jakiś załadunek i rozładunek średnio po 1-2h i już masz 13,5 - 15,5h, więc nawet nie dasz rady wyjechać tych pełnych 10h (a ten scenariusz zakłada, że nie było żadnych korków, nic się nie spie*doliło, załadunki/rozładunki sprawne bez kolejek, pauzy minimalnej długości)
  • Odpowiedz
@Pethaf: zmienić zawód. Na nocnych liniach będziesz wywalony z kapci i w dzień odsypiasz. Na firankach robisz często po 15h. Jak czekasz na zaladunkach i są kolejki to z huty czy z portu nie wyjdziesz na spacerek. Mój rekord w zimie to 28h w kolejce. Na hutach kolejki gdzie musisz czekać po 2/3/6 w zależności od firmy to też nic nowego czy niespotykanego. Firanka na Włocha czy Hiszpanię to gonitwa gdzie
  • Odpowiedz
@Pethaf: jak nie masz ustawionej roboty już tylko bazujesz na bańce informacyjnej o jednorożcach i kotach z tęczą to możesz się zdziwić jakie pieniądze oferuje rynek dla kierowców.
Jedyne rozsądne kierunki emigracji to Skandynawia, Dania i Holandia. I im mniej Polaków w firmie zagranicznej tym lepiej.
  • Odpowiedz