Wpis z mikrobloga

jaką wiedzę musi posiadać dobry dev, skoro według wykopków:

- nie musi być dobry/biegły w algorytmach, w ogóle nie musi ich znać, ponieważ są zbędne i wymagane tylko przez FAANG, co również jest niepotrzebnym, głupim wymogiem, według niektórych (xD)
- jak rozwiązuje leetcode, to jest "leetcode monkey"
- jak robi CRUDy, to jest nic niewartym crudziarzem
- nie musi mieć studiów, bo to według nich, gówno i zmarnowany czas, który daje tylko papier i nic więcej, żadnej wiedzy (xD). Lepiej zainwestować w udemy albo bootcamp 10k

to co #!$%@? musi umieć, jak nic nie musi? xD


#programista15k #programowanie #naukaprogramowania #pracait
  • 23
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: po prostu dobry programista = autyzm, asperger, adhd, brak życia prywatnego, pasji, hobby, zero czasu spędzanego z rodziną, podróży. Musisz pasjonować się kodowaniem, kodować od 10 roku życia nietrywialne CRUDy, a w dorosłym wieku praktycznie każdy wieczór i weekend po pracy poświęcać na różnego rodzaju kursy hinduskie, czytanie blogów i klepanie bezwartościowych projektów do szuflady, mieć trawnik na githubie, commitować do open source i wiele innych.

I potem taki pasjonat
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: Wiesz od czego wzięło się leetcode monkey czy tylko tak ironicznie wysmiewasz to określenie? Od hindusów którzy grinduja leetcode po 8h dziennie, zapamiętują rozwiązania i stąd tyle jest pajetow w faangach typu amazon, google. Nie ma to żadnego przełożenia na umiejętności, tylko pokazuje ilość poświęconego czasu na zapamiętywanie setek zadań.
Zobacz sobie interview w dropboxie czy netflixie, to zrozumiesz jak można przeprowadzić interview na wysokim poziomie nie pytając o competitive
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: tych zadań jest pierdyliard, jak można je niby zapamiętać?, przecież to niemożliwe. To tak jakbyś próbował się nauczyć na maturę, całego podręcznika z matematyki.

2/10 bo odpisałem.


wielki pan programista z p0lski się zesrał, bo musiał komuś coś wyjaśnić. Zawsze kisnę z tej różnicy w odpowiedziach tutaj, a chociażby na reddicie, gdzie tam, ludzie są kulturalni i nie muszą na każdym kroku, mieszać kogoś z błotem, aby w ten sposób
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: Ale jakiej odpowiedzi oczekujesz, jak Twój post to zdecydowanie bait i sam sobie odpowiadasz jakimiś wydumanymi z palca stwierdzeniami.

Według mnie studia to must have, zbyt dużo widziałem osób bez studiów i podstaw IT

Trzeba znać wszystko, a mianowicie:
1) swój język, jak go optymalizować, jak go profilować
2) API swojego języka oczywiście, najpopularniejsze biblioteki których się używa i frameworki
3) profilowanie na bazie, indeksy, mapowanie ORM
4) Znajomość wzorców
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: Prawda jest taka, że w polskich firmach większość jest crudziarzami, tutaj praktycznie nic odkrywczego/wymagającego nie ma. Dodaj do tego abstrakcyjny proces rekrutacyjny jakby co najmniej delikwent miał sam backend netflixa stawiać, do tego algorytmy i voila: rynek kretynów, gdzie osoby rekrutujące prześcigają się w coraz durniejszych formach testowania ludzi, po to żeby potem kandydat stawiał endpointy.

Obecnie mamy rynek ekspertów, którzy i tak w śmiesznych polskich/europejskich firemkach pracować nie będą,
  • Odpowiedz
@testynaprodukcji: Nie, to że rynek jest mały nie znaczy, że u nas nie ma czegoś innego niż crudy.
Może masz znajomych tylko z jakichś software house to tak, ale nie brudź innym światopoglądu.

Są u nas firmy przecież amerykańskie (Goldman, EY, Deloitte itp.), Google też jest. Jest też masa banków niemieckich itp.
To, że Twoje środowisko składa się z tylko klepaczy to nie mój problem. Większość korpo ma systemy międzynarodowe. A
  • Odpowiedz
@PolishPsycho: Nigdy w pracy nie klepałem crudów. W sumie nie pamiętam kiedy jakiś endpoint tworzyłem, ale to nie zmienia faktu, jest tego cała masa na rynku. Po drugie po co mi podajesz firmy amerykańskie jako przykład? Specjalnie dodałem wzmiankę o tym w drugim akapicie. Praca dla niemieckich firm to na ogół też loteria. Oni są technologicznie zacofani.
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg:

jaką wiedzę musi posiadać dobry dev


musi umieć robić szum wokół swojej osoby markując robotę, tak by nawet najprostszy feature był wydarzeniem oraz mieć dobry kontakt z ludzmi którzy cokolwiek znaczą. Żadna ilość commitów, bugfixów czy dowiezionych ficzerów nie zrobi takiej roboty jak dogadywanie się ze stakeholderami
  • Odpowiedz
Zobacz sobie interview w dropboxie czy netflixie


@RapIArbuzy: Ale w Netflixie jeden z etapów to LeetCode. Fakt, że na innej platformie, ale wciąż ten sam typ zadania.
  • Odpowiedz
@PolishPsycho: Absolutnie są śmieszne. Szczególnie jeżeli chodzi o finansowanie. (mowa o natywnych korporacjach europejskich, nie oddziałach amerykańskich firm).
Polska jeszcze pod tym względem odstaje ze względu na przelicznik waluty i u nas to się opłaca, nawet jak firmy płacą gorzej niż w USA, ale w innych zachodnich krajach EU, praca takiego programisty już nie wygląda tak super na tle reszty. Nieustanna nauka każdego nowego gówienka, byleby Pan Korpo łaskawie przyjął uniżonego
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: Ale właśnie tak to działa, zarówno z matką jak i leetcode. Jak zrobisz gazylion zadań to się dużo nauczysz i zapamiętasz. Tym bardziej jak zadania są podobne. Ja tak grindowalem maturę z matmy i miałem ponad 90% z rozszerzonej. ;)

Chociaż leetcode uwielbiam. :)
  • Odpowiedz