Wpis z mikrobloga

#depresja chłopska
tak se mysle czy to nie jest se tak, ze niektorzy ludzie maja smuteg ciągły i otoczenie tego nie zmieni. Choćbym nagle wyszedł z samotnosci se to i tak był dalej miał smuteg?

A może właśnie otoczenie jest złe i przez samotność smuteg

ech jusz mi się pierdzieli we łbie na głupie rozkminy bo nie mam z kim pogadac nawet se
#przegryw
aczutuse - #depresja chłopska
tak se mysle czy to nie jest se tak, ze niektorzy ludzi...

źródło: fc4

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@aczutuse: tego gówna nie da się ot tak wyplenić. Nawet jak będziesz się spotykał z fajnymi ludźmi, spędzał zajebiście czas, to potem gdy wrócisz już do domu do samotnej egzystencji ta szmata uderzy ze zdwojoną siłą, że nie umiesz tak żyć zawsze, albo że znajomi cieszą się życiem, a ty tylko próbujesz udawać gdy spotykasz się z nimi. Że ktoś ma partnera, albo coś osiągnął. Ja po takich spotkaniach łapię większego
  • Odpowiedz
  • 0
@rozdartapyta: ciekawe... to jak se radzisz z tą #!$%@?ą?
ja mam tak, że po spotkaniach z ludźmi smuteg mniejszy, ale za to zmęczenie takie, że nie wiem. No i pojawia się też nowy rodzaj smutgu np. "skoro tak dobrze sie gadalo to czemu nie dane mi tak se pogadac z Polka, ludzie tak gadają z Polkami" abu nawet jak se pogadam z Polką to czemu ona nie taka ładna jak te
  • Odpowiedz